PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30381}

Harry, twój prawdziwy przyjaciel

Harry, un ami qui vous veut du bien
6,2 1 165
ocen
6,2 10 1 1165
Harry, twój prawdziwy przyjaciel
powrót do forum filmu Harry, twój prawdziwy przyjaciel

Według oryginalnego tytułu, Harry życzy ci dobrze. Warto o tym pamiętać niezależnie od tego, pod jakim tytułem sami oglądamy. Harry zaczyna może jako lekki dziwak, by pod koniec wyglądać już jak stały rezydent Przylądka Strachu, on chce dobrze. Jednak tylko dla swojego przyjaciela. Inni go za bardzo nie obchodzą.

Film oglądałem kiedyś w TV, ale już zapomniałem - do drugiego podejścia zachęciła mnie pozytywna recenzja w starym numerze "Guardiana". Łatwo zrozumieć zachwyt Brytyjczyków - film jest niezwykle "hitchcockowski". Nie znaczy to może inspirowania się akurat samym Mistrzem, ile całym widnokręgiem wokół niego, jak chociażby filmami z Jamesem Cagneyem.

Nie myślcie jednak, że "Harry..." jest thrillerem. W niewielkim stopniu. Nie jest to film emanujący patosem ani sztukaterią wykonania. Tak jak okolica, w której się rozgrywa (osamotniony domek za miastem letnią porą), jest spokojny, dość cichy. Z Hitchockiem łączy go tematyka moralności i podobnie prosty, a jednak wielowarstwowy sposób psychologicznego jej ukazania. Najlepiej widać to w samym zakończeniu, które nie pokazując w sumie niczego specjalnego, uderza tym, jak wyraźnie pokazuje drogę wewnętrzną, którą przeszedł bohater. Nie zdradzając wiele, mogę tylko - by ułatwić interpretację - zacytować Balzaca: "trzeba mieć poukładane i banalne życie, żeby pisać rzeczy wstrętne i oryginalne".

"Harry..." to film psychologiczny o poświęceniu, zarówno w aspekcie osobistym, jak i międzyludzkim. Dla kinomanów, zwłaszcza fanów ww. twórców - bardzo, bardzo polecane.

ocenił(a) film na 6
ogqozo

Gdyby pojawił się tu inny czynnik przemiany moglibyśmy mówić o rozwoju i psychologii, chyba że chodzi o psychologię sądową. Tymczasem mamy jednego psychopatę, który wybudza z letargu drugiego psychopatę, czyli statystycznie sytuacja prawie niespotykana, choć oczywiście mająca miejsce. Jak wspomniałam w innym komentarzu widzę tu głównie nawiązanie do "Sznura". Jeśli zaś chodzi o klucz interpretacyjny to powstaje pytanie kiedy życie bohatera było banalne i poukładane. Stosu ciał w studzience nie nazwałabym czymś banalnym. Choć z perspektywy psychopaty kto wie.

ocenił(a) film na 6
ogqozo

Dzięki za ten cytat. Głowiłam się, jak to ugryźć. Intelektualną porażką z mojej strony było traktowanie tej historii dosłownie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones