Kryminał - tak, horror - nie! Prędzej uważam, że film zawierał sobie nieco z thrillera, bo jeśli biorąc pod uwagę Louis'a Cyphre'a, jego długie paznokcie i świecące oczy pod koniec filmu to moim zdaniem to za mało by podczepić ten film pod horror. Mickey Rourke faktycznie w tamtych czasach świetnie ukazywał swój talent. Jego rola przekonywująca, były łzy,gniew,podniecenie,strach, po prostu pokazał kilka swoich twarzy i to mi się podobało. Sam pomysł filmu uważam za genialny, zakończenie wyśmienite, a jednak został pewien niedosyt. Może zabrakło mi trochę ZŁA ze strony Lucyfera, bo jakby nie patrzeć De Niro nie pokazał swojego wybitnego kunsztu w tym filmie. Wg mnie było go za mało, a jak się już pojawiał to nie straszył choćby swoją wyśmienitą grą mimiczną (jak w "Fanie", czy "Taksówkarzu"). Może nie każdy mnie zrozumie, ale taka moja ocena. Daję pewne 8/10 i POLECAM zobaczyć.
P.S. Zastanawiam się czy nie warto by było zrobić remeaku? Oczywiście z nową,godną (nie podważając dokonań Rourke'a!) obsadą. Rzecz jasna nie chciałbym jakiejś młodzieżowej sieczki al'a Hostel wymieszanej z Koszmarem minionego lata! Może De Niro mógłby zostać i się "poprawić":) ?
Myślę, że remake to zły pomysł. Film jest świetny, Rourke rewelacyjny, a De Niro (którego byś poprawił) nie schodzi poniżej swoich ogromnych możliwości aktorskich. Zauważ, że w momencie w którym na ekranie pojawia się postać De Niro, cała uwaga widza skupia się od razu tylko na nim! To świadczy o klasie aktora.
A tak poza tym, to po co kręcić drugi raz taki sam film? Żeby go poprawiać? W takim wypadku może jeszcze raz nakręcą dwa ostatnie Matrixy.