Ten film to totalne arcydzieło. Oglądając go widz absolutnie zatraca się w jego treści i odczuwa go każdym niemal nerwem. Żadne błędy, wpadki czy nielogiczności nie wytrącają oglądającego z zatopienia się w fabule bo po prostu ich tam nie ma. Wspaniała muzyka pieści uszy, duszny klimat fizycznie utrudnia oddychanien a chwile w których pojawia się DE NIRO uniemożliwiają zamknięcie ust. Polecanie mija się z celem.