mogło być 8 ale od 120 min. zrobiło się jednym słowem gówno-Świetny Caine i mocny klimat dają rade ale z trójki filmów "Death sentence" i "Brave one" jak dla mnie najsłabszy.Plus zajebista rola sprzedawcy broni-genialnie zagrany ćpun.A swoją drogą to tych wszystkich gnoi gdybym mógł to bym zastrzelił i nawet by mi ręka nie zadrżała.
Od 120 min? Ten film trwał jedynie 103 min... Idąc tym tokiem rozumowania, żadnego gówna nie było ;)
Zgadzam się, że najsłabszy spośród wymienionych przez Ciebie filmów. Do tej listy dopisałbym jednak jeszcze "Uprowadzoną", która póki co jest najlepszym filmem o tematyce "samotnego mściciela"...
Natomiast co do Harrego, jak dla mnie 6,5/10