Ostry film trzeba przyznać, po prostu dobry. Trochę przypominał mi Gran Torino, ale chyba nie tylko mnie. Michael Caine świetnie wywiązał się z roli. Emily Mortimer ostatnio widziałam w Transsiberian i tam też nieźle wykreowała graną przez siebie postać. Jeśli ktoś nie widział to polecam zarówno jeden jak i drugi film.