Filmu do końca nie obejżałem,wyłączyłem jakieś 30 min przed końcem bo nie
zdzierżyłem...
Najbardziej rażące to scena na komisarjacie,gdzie ci niby gangsterzy
ubliżają i groża policji..za takie teksty do psiarni jakie padły z miejsca
dostał by wyrok do odsiedzenia, a i zapewne niezle pałami po piętach(żeby
nie było śladów bicia)
Drugi hit to gdy dziadek poszedł kupić broń od ćpuna.Ćpak go nie znał,ale
spoko,wpuścił,przemaszerował przez plantacje ganji i sprzedał broń,jeszcze
gwałt na vhs i kupa dragów.
Ogólnie w tym filmie głupota goni głupote.Nie polecam.
a ja obejrzałem do końca ale... film mnie zawiódł jednym zdaniem...
w którym miejscu jest on "fantastyczny, mocny, z dynamiczną akcją"???? pokazanie kilku małolatów nieprzebierających w słowach nie świadczy o mocnym filmie przecież... staruszek z rozedmą płuc - mroczny mściciel, nie przeszadzajmy;)...
oglądając od razu na myśl mi przyszedł film Dead Wish z Bronsonem (klasyka poprostu).... tylko że tamten film się oglądało, a tu... tu dało się zarobić parę groszy Caineowi... i już...
Dokładnie.Nędzna podróba "Życzenia śmierci"...mocna jest tylko scena
otwierająca,która zapowiadała przyzwoity film.Nic bardziej mylącego.
człowieku, widać że nie obejrzałeś do końca, sam masz w głowie stek bzdur, film jest rzeczywisty, nie przebarwiony hollywoodzkim gównem, daje sporo do zrozumienia, pokazuje co dzieje się w podziemiach cywilizowanych państw, gdzie przemoc i prawo dżungli decyduje o przetrwaniu, to wszystko ukazane jest w znośny dla oka sposób i nie można się na tym filmie nudzić chociaż od początku wiadomo jak będzie wyglądać fabuła, oceniam film na 9, uważam że ocena poniżej 8 jest dla tego filmu krzywdząca
"człowieku, widać że nie obejrzałeś do końca, sam masz w głowie stek
bzdur"
Spokojnie.wdech i wydech...nic Ci nie grozi...
"film jest rzeczywisty, nie przebarwiony hollywoodzkim gównem"
Nie jest rzeczywisty.Kilka argumentów podałem wyżej.
"pokazuje co dzieje się w podziemiach cywilizowanych państw, gdzie
przemoc i prawo dżungli decyduje o przetrwaniu"
Nie muszę oglądać cieńkiego jak sik pająka filmu jakim jest Harry
Brown,żeby wiedzieć co się dzieje na ulicy.To,że wygra silniejszy jest
oczywiste,tak było ,jest i zapewne będzie na tym świecie.Nic
odkrywczego.
" to wszystko ukazane jest w znośny dla oka sposób i nie można się na
tym filmie nudzić"
Wszystko jest przejaskrawione i sztucznie demonizowane.Po za tym można
się na tym filmie nudzić,bo ja się wynudziłem okrutnie.
"oceniam film na 9, uważam że ocena poniżej 8 jest dla tego filmu
krzywdząca"
Ja oceniam na 2/10,uważam,że ocena jest adekwatna,a może i nieco
zawyżona ;)
Pozdro
A mi się podobało. Ogólnie lubię tego typu filmy więc i ten musiał mi się podobać :)
Oczywiście były sceny, które były trochę przesadzone. Tak jak właśnie ta na komisariacie, mogli sobie darować te groźby i pozostać przy samych wyzwiskach.
Co do sceny z ćpunem to tutaj usprawiedliwieniem jest fakt, że ćpun raczej (a raczej na pewno) był niepoczytalny (czyt. pojeb).
Jest jeszcze scena na końcu gdzie policjantka pomaga wnieść do knajpy swojego rannego partnera by po chwili prawie nie móc wykonać telefonu (robiła to jakby miała lada moment ducha wyzionąć).
Ale w każdym filmie jest coś co mogłoby być przedstawione inaczej/zastąpione/wycięte itp.
Osobiście właśnie najbardziej podobał mi się sam zamysł filmu - niepozorny staruszek mściciel. I dobrze właśnie, że gdy postanowił zemstę to od razu nie wstąpiły w niego siły Rambo tylko nadal pozostał staruszkiem... w dodatku z rozedmą ;P
Ogólnie film naprawdę dobry - 7,5/10 ode mnie
jak widać jeden film a można racjonalnie ocenić go całkiem inaczej.. :)
może wynika to z tego że mam już swoje lata i jak dla mnie większość filmów które się teraz kręci (większość - nie wszystkie) to poprostu niejednokrotnie kiepskie powtórki tego co już było... jako taka powtórka ten film nie zarobił u mnie więcej niż 3 niestety :)....
ale jak ktoś ma krótszy życiorys to film może się podobać..
pozdrawiam
"""" jest rzeczywisty, nie przebarwiony hollywoodzkim gównem, daje sporo do zrozumienia, pokazuje co dzieje się w podziemiach cywilizowanych państw, gdzie przemoc i prawo dżungli decyduje o przetrwaniu""""
całkowicie się zgadzam - nie ma w filmie zadnej przesady w ukazaniu rozzuchwalonej młodzieży, dla których przemoc jest rozrywką. Kto byl w dzielnicach Nicei, Paryża, Marsylii, ten mogł zobaczyć to samo, co pokazano w filmie, tyle, że na duuużo większą skalę - a wydarzenia typu zgwałcenie, zabicie, i posikanie zdarzały się i to nie raz. Nie byłem w UK wiec nie wiem, jak jest tam.
Myślę, że w Polsce jest w niektórych miejscach podobnie.
Wielu starszych ludzi żyje w wielkim, codziennym strachu i czują się dokładnie tak jak przyjaciel Browna. Bezsilni, wobec bandziorów.
Kto tego nie wie, to albo nie chce wiedzieć, albo mieszka w przyjemnej enklawie, gdzie takie zjawiska nie wystepuja.
Bardzo dobrze ukazana była postać szlachetnej, lecz w końcu naiwnej policjantki.
Film jest wlasiciwie bardzo spokojny i to jest jego plus – mało rozmów, lecz wiele możemy odkryć patrząc na emocje bohaterów.
POlecam