PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476021}

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II

Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 2
2011
7,7 364 tys. ocen
7,7 10 1 364280
6,8 68 krytyków
Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II
powrót do forum filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II

Właśnie oglądam ten film na HBO i pierwsze co przyszło mi do głowy - badziewie!
Scenarzysta i reżyser chyba nigdy nie przeczytali książki, tylko marne streszczenie. Co to za pojedynek? Scenarzystów chyba poniosła fantazja. Fajne efekty specjalne, prawda, ale zastąpili nimi cały sens tej historii przy okazji spłycając ją i uproszczając. Nie ma co się dziwić, że w porównaniu z książką jest aż tyle zmienione, jak we wcześniejszych częściach zmienili niby to drobne szczegóły, które nabierały wielkiego znaczenia dla kolejnych części.

Gdyby przyznawano nagrody za najgorszy film seria Harry Potter otrzymała by 8 pierwszych miejsc w kategorii adaptacja książki.

Zdecydowanie nie polecam tego filmu, lepiej przeczytać książkę, ma lepszą historię i lepsze efekty specjalne.

ocenił(a) film na 9
edzio9118

też właśnie sobie obejrzałem na HBO drugi raz i stwierdzę przewrotnie, że to najlepszy film (podkreślam film, z książek wolę inne części). No, może pierwsza część Insygniów jest równie dobra. Powiem więcej, choć może zostanę zlinczowany przez ortodoksów: jest wręcz lepsza od książki w warstwie scenariusza choćby (na innych polach zresztą ciężko to porównać, wrażenie wizualne jednak zawsze przyćmiewa suchy tekst). Wiele mógłbym podać przykładów; właściwie wszystkie wątki które w książce zostały potraktowane po macoszemu, jak choćby wątek Rona i Hermiony, zostały rozwinięte w filmie (scena w Komnacie Tajemnic), wątek główny jest uzupełniony takimi scenami, jak rozmowa z duchem Ravenclaw (w książce to było strasznie głupie i nieprzekonujące) i w ogóle jest znacznie bardziej epicki (tu się czuje, że bohaterom zależy na zniszczeniu tych horkruksów, w książce to jakoś tak przypadkiem je rozwalili). Narracja jest fenomenalna, np. oddanie sceny wspomnień Snape'a było bardzo trudne do ściśnięcia w scenariuszu, a się udało świetnie. No i najważniejsze: wreszcie jest finałowa bitwa, a nie jakieś dwa strzały z różdżki i po wszystkim. Ogólnie film jest rewelacyjny!
Oczywiście jestem największym fanem książek i w ogóle bez Harry'ego nie miałbym dzieciństwa, ale akurat w siódmej części miałem wrażenie ze Rowling się już trochę znudziła i chciała to szybko skończyć. Albo może ją terminy wydawnicze goniły, nie wiem. Ale dużo świetnych pomysłów na zakonczenie było.
PS: w porównaniu do pierwszej części film jest zdecydowanie bardziej epicki (no ale trudno żeby bitwa o Hogwart taka nie była), ale w jedynce jest super klimat. Tej beznadziei, jak idą przez pola i głos w radiu czyta nazwiska zmarłych osób. Mega opcja, Yates zrobił wspaniałą robotę (chociaż co nieco spieprzył w Księciu Półkrwi)

ocenił(a) film na 10
edzio9118

co ty wygadujesz?
film jest przepiękny jedynie koniec trochę nie za dobry ...
ale nie wyolbrzyjmiajmy ..

Diablicaaa

Mnie się film też bardzo podobał... 1 część insygniów mnie nie przekonała i bałam się ,że 2 im też nie pójdzie. Na początku tego filmu mi się naprawdę nie podobalo, ale potem kiedy akcja sie rozwinela bylo coraz lepiej. Ksiazki nietety nie mialam okazji przeczytać i mam nadzieje, że uda mi się to nadrobić w najbliszym czasie. Jedynie co mi się nie podobalo(SPOILERY) to koniec - te 19 lat pózniej :P Ale film i tak na 10+ . Fajnie tez pokazali przyjazn i wielka milosc Snape'a do matki Harrego. Nie wiedzialam, że zabił Dumbeldora bo ten mu kazal.. I tak w ogóle mi go żal .....

ocenił(a) film na 10
monika58333

też tego nie wiedziałam dopóki nie zobaczyłam HP część 2. Myślę że Dumbeldore wolał zginąć z ręki Snape'a niż z ręki Voldemorta.
Bo chyba Voldemort nie spoczął by gdyby najpierw nie zabił Dumbeldora i myślę że Dumbeldor sam się domyślił że Voldi. chce go zabić za wszelką cenę żeby później dobrać się do Harrego , bo Dumbeldore był lda Voldemorta zbyt silnym przeciwnikiem.
i ogólnie nie czytałam książek i zdziwiłam się jak Dumbeldore chował Harrego nie wiem czy to prawda czy tylko Snape'owi tak powiedział ... że Harry musi umrzeć z ręki Voldemorta bo jest on horkruksem ...

ocenił(a) film na 6
Diablicaaa

Przewrotnie, Harry musiał "umrzeć" z ręki Voldemorta, żeby przeżyć. Gdyby ktoś inny posłał na niego Avadę Kadavrę, to Horkruks owszem byłby zniszczony, ale Harry po prostu i zwyczajnie by umarł.

ocenił(a) film na 10
milkaway

nie... troche tutaj nie czaje przecież harry był w pewien spobo nieśmiertelny więc raczej nikt go nie mogl zabic poza voldemortem

ocenił(a) film na 6
Diablicaaa

Był w pewien sposób niesmiertelny, ale tylko i wyłącznie w stosunku do Voldemorta. Specjalna więź działała tylko między nimi. Tu jest cały pies pogrzebany. Harry umarłby gdyby ktoś inny rzucił na niego Avadę Kedavra lub np. olbrzym na niego nastapił. ;]

ocenił(a) film na 10
milkaway

wrr... to trochę dziwne.. i dopiero teraz się dowiedziałam ..
zepsułaś całą moją ideę . xDD

Diablicaaa

sie ksiazek nie czyta to sie nie wie -.-

ocenił(a) film na 9
Diablicaaa

Dumbledore i tak miał niecały rok życia przez to że nałożył Pierścień Marvola na rękę, wtedy przez klątwe to zaczęło gnić i Snape dał mu niecały rok życia, Albus wolał umrzeć i poprowadzić plan dalej niż ot tak paść z powodu klątwy.

użytkownik usunięty
mareczekp2

Raczej wolał zginąć szybko z ręki Snape'a niż powolną i bolesną śmiercią z ręki Greybacka albo Bellatriks.

ocenił(a) film na 10

Bo niby taki Greyback czy Bellatrix mogliby machnieciem jednej ręki zabić największego czarodzieja ich czasów?! Dumbledore wiedział, że umrze ale był też na tyle mądry, że przewidział, że gdyby Snape go zabił wcześniej to to wpłynęłoby na relacje Snape-Voldemort. Bo nikt nie wiedział, że Dumbledore umrze lada moment więc to wyglądało jakby Snape zabił go z przyjemnością, ze jest prawdziwym śmierciożercą, a to był zwykły plan, który był nieźle wymyślony przez Rowling:) Ten wątek w książce był bardzo ciekawy. To z resztą jak całe wspomnienie snape:)

użytkownik usunięty
WarsawMen

Dumbledore sam powiedział, że woli zginąć z ręki Snape'a niż "narazić się na niezbyt miłe dla oka konanie, jeśli zabierze się za to Greyback... albo nasza Bellatriks, która lubi pobawić się z ofiarą, zanim ją pożre".

ocenił(a) film na 10

no też tak myślę .

Sharenne

Dumbledore chciał zginąć z ręki Snape by:
1. Malfoy nie musiał go zabijać i by zachował w ten sposób resztki jakiejś tam dobroci czy coś :)
2. Co ważniejsze, Albus wiedział, że ma Czarną różdżkę i w ten sposób chciał by Snape ją władał. To, że Malfoy ją zabrał to był błąd w jego planie i przez to w sumie Harry miał jakieś szanse na zwycięstwo.
:)

BooBoo87

To było zupełnie inaczej. Dumbledore chciał, aby zabił go Snape tylko z jednego powodu. Chciał bowiem oszczędzić Malfoya. Reakcja Voldka na to, że nie włada różdżką tak jak powinien skłoniła go do decyzji o zabiciu Snape'a. Gdyby to Malfoy zabił Dumbledore'a, zginąłby z ręki Voldemorta zamiast Snape'a.

użytkownik usunięty
baczekkk

Ehh, mylisz się. Dumbledore sam wyjaśnił swoje motywy. Po pierwsze, chciał po prostu oszczędzić duszę Malfoya, powstrzymać go przed zabijaniem. Po drugie, jak już wspominałem, wolał zginąć szybko i bezboleśnie z rak Snape'a niż powoli z rąk Greybacka albo Bellatriks. Jeśli chodzi o różdżkę, to Dumb nie mógł dać się zabić Snape'owi w celu uczynienia go jej panem, bo dobrowolnie oddał mu się na śmierć, a więc nie zostałby przez niego pokonany. Chciał jedynie, przy okazji całej tej akcji, aby różdżka po jego śmierci straciła moc.

ocenił(a) film na 10

Mylicie sie i macie troche racji.
1. Chcial oszczedzic malfoja dusze.
2. Wiedzac ze umrze chcial to jakos spozytkowac i zwrocil sie do Snape, zeby ten go zabil. Chcial zeby czarny pan mu bezgranicznie zaufal, aby ten dopilnowal zabojstwa Harrego przez Voldemorta.

użytkownik usunięty
ravne

Powtarzam kolejny raz, że Dumbledore sam wyjaśnił, jakie miał motywy. To chyba przesądza sprawę.

ocenił(a) film na 7
edzio9118

No może dupy nie urywa, ale ogólnie nie jest źle może nie powaliła mnie adaptacja ale efekty specjalne na plus