Już dawno się tak nie ubawiłem nawet na komedii. Świetny dubbing. Można się pośmiać. Najlepsze momenty: 1. Dumbledore bierze gazetke z dziewczyna na okladce i mowi uwielbiam ręczne robótki. 2. Ron w akcji podczas gry w quiditcha. 3. Jak Hermiona się umazała - pasta do... 4. Świetna seksowna scena gdy Ginny wiąże buty Harry'emu - są skojarzenia ;D.
Można sie tez wzruszyc pod koniec i przestraszyc jak wypada ręka trupa z jaskini.A ta z tym naszyjnikiem z klątwą przypominała dziewczynkę z Ring'u ;).
Polecam każdemu wersję z polskim dubbingiem ;D
P.S Szkoda tylko że nie rozwinęła się akcja Pottera z tą dziewczyną-czekoladką na początku. ;D
Scena z Ginny, o której piszesz faktycznie mogła być dwuznaczna :D
Ja na to patrzyłem z politowaniem...
Zwłaszcza zdubbingowane, sławetne "Cooo?". Poważnie, o wiele zabawniejsze niż w wersji oryginalnej:)
ja rozumiem to tak:
Ron pokazal Hermionie,ze ma paste do zebow na twarzy..
stad przy eliksirze milosci,Hermiona czula zapach pasty do zebów:) bo jej sie z Ronem kojarzyla.
Można, tylko dubbing musi być dobrze zrobiony (jak na razie w każdym potterze i wielu innych filmach), szkoda mi tylko że nie było tego jak Harry miał u snejpa (sry ale nie pamiętam pisowni) szlaban, a griffindor musiał wygrać 300 punktami żeby zdobyć puchar quiditcha (Oczywiście udalo im się ciekawe jak szybko Ginny złapała znicz)
mnie ona zniesmaczyla,bo bez przesady..;p
ale mi nawet wtedy przez mysl nie przeszło,ze moze byc dwuznaczna.. xD haha.
Świetny dubbing, jak dotąd najlepszy z wszystkich części. Z początku miałem trochę mieszane uczucia co do głosu Julii Hertmanowskiej podłożonego pod Ginny, ale nawet pasował. Reszta też w porządku:)
o, a ja byłam na wresji z napisami i powiem wam, że też całkiem było zabawnie :) ale skoro mówicie, że dubbing lepszy... ^^ może się wybiorę one again
To ja też nawiążę do tematu i napisze,że dubbing bardzo pozytywnie mnie zaskoczył:) Jestem na TAK.
Głos Ginny jest jak najbardziej w porządku:)
lecz..i tak mym ulubionym,zdubbingowanym głosem jest głos Rona ;p przezabawny!
i Snape'a.. To grzech dubbingowac tak aksamitny,niezwykle meski głos,jakim jest głos Rickmana,ale! polski Snape,muszę stiwerdzić, nie jest zły:) i bardzo mi się podoba.
Choć i tak wolę oryginał i zawsze go w takiej wersji oglądam..:)
a już w szczególności dla głosu Alana.
dubbing BDB, były duużo lepsze. Snape też w PL dobry j/w.
-Harry!
-COO?
nie nie nie po prostu master xD
Oglądałam i tę wersję i tę. Lubię angielski akcent i to bardzo, więc chyba mimo wszystko wersja z napisami wydaje mi się lepsza, ponieważ dialogi były oryginalne, w wersji polskiej musiały być zmieniane nieco, żeby pasowały do ruchu ust. Chociaż to "COOO?" lepsze chyba było w wersji polskiej, choć angielskie "SIIIIR?" też było mocne :D