Ten film to nieporozumienie!!! Nudny,żadnej akcji.
Dziwię się, że ma tak wysoką ocenę.
O tak, zgadzam się w pełni, ten film to największa możliwa porażka. Pierwsza część filmu (czyt. 2 godz) wlecze się w nieskończoność wzdychania bohaterów to nie jest dobry materiał na bazę dla filmu! Rozumiem, że ktoś chciał wreszcie przedstawić portrety psychologiczne Harrego i paczki, ale te postaci to marionetki! One w ogóle są jakieś takie bezpłciowe i płytkie. No ludzie kochani, ja już nawet nie chcę wspominać momentu, w którym Ginny wiąże buta Harremu, bo to najbardziej żenująca scena w historii kina(-.-)' ale nie mogę tak po prostu o tym zapomnieć. Cała seria zarówno książek, jak i filmów opiera się głównie na akcji marketingowej (czapeczki, kubeczki premiery o północy), to po prostu jedna wielka zabawa i dobrze by było, gdyby reżyser tak właśnie potraktował ten film. Druga cześć filmu (ostatnie pół godz.) jest fenomenalna jedynie ze względu na efekty specjalne i niezrównaną kreację aktorską Heleny Bonham Carter i Alana Rickman'a, którzy ratują ten film, a nawiasem mówiąc było ich w nim o wiele za mało. Naprawdę nie ma tu się czym zachwycać. Chociaż nie wymagałam po tym filmie dużo, znając książkę, to i tak mnie zawiódł. Dałam dwie gwiazdki (co i tak jest przesadą jak na poziom filmu) tylko ze względu na Helenę i Alana.
Nawet nie wiesz jak mi się wydłużył, niech i tak będzie pierwsza część filmu (1h 48 minut) jest nudna jak flaki z olejem i miałam wrażenie, że trwa 3h, dopiero ostatnie pół godziny ratuje film przed totalną porażką. (powiedzmy, że to sprostowanie do poprzedniego-niezgodnego z faktami-komentarza)
Nie chciałem się czepiać, ale widzę że podobne mieliśmy wrażenie co do jego długości - 3h nudy.
Niestety się zgadzam. Zdecydowanie najgorsza część. To już nie jest 'ten' Harry Potter, tylko płytki film obyczajowy z domieszką fantasy.
Szkoda.