Chciałam iść na to do kina, niestety w całej Polsce oprócz Mokotowa ten film jest z dubbingiem. Nie jestem idiotką, od dobrych dwudziestu kilku lat umiem czytać i bardzo dobrze znam angielski, wiec nie mam zamiaru wysłuchiwać fatalnego polskiego dubbingu. Efekt jest taki, że zamiast zapłacić kilkanaście złotych i wesprzeć rodzimą kinematografię, ściągnę sobie nielegalną kopię z netu i obejrzę jak człowiek. Gratulacje dla tych, którzy mi za chwilę będą marudzić o szkodliwości piractwa.
wesprzeć rodzimą kinematografię - raczej zagraniczną.
A tak poza tym, to ang i pol to dwa różne filmy.
Też chciałam iść na napisy, ale się spóźniłam, bo w Krakowie już chyba nie grają. Nie pozostaje mi nic, jak tylko zrobić to, co Ty...
No i to jest rozwiązanie - wiadomo, że dzieci raczej nie pójdą na seans o 21.30... U nas niestety było tak tylko w pierwszym tygodniu, i był to tylko jeden seans w jednym kinie. Zagapiłam się i do widzenia... :-/
co ty mówisz, właśnie sprawdziłam na stroce, jest tylko dubbing, a tak chcialam pójść na bez dubbingu!
Byłam na premierze HP z dubbingiem i było jak dla mnie ok, ale zależało mi by zobaczyć wersje oryginalną:) na szczęście w Tychach nadal grają z napisami
głos Alana Rickmana, Helen B. Carter i pozostałych o niebo lepiej brzmią bez dubbingu :P
i niektóre tekst są również śmieszniejsze =)