Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 326 tys. ocen
7,5 10 1 325770
6,0 46 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

Witam ,jest to mój pierwszy temat :) więc wybaczcie pewne potknięcia a także błędy ortograficzne gdyż jestem dyslektykiem (postaram się robić jak najmniej).

Jestem właśnie świeżo po oglądnięciu Harrego Pottera i Księcia Półkrwi.
Dużo słyszałem dobrych opinii o filmie ,że rewelacja ,że dobry oczywiście były także negatywne ale to była mniejszość. Otóż w moim odczuciu film to klapa i strasznie rozczarował mnie. Przejdźmy do argumentów.

Film zaczyna się bardzo ciekawie z dobrze dobraną ,muzyką która tworzy nastrój,później pokazany jest oczywiście tytuł filmu i przechodzimy do sceny pokazującej jak śmierciożercy niszczą most i porywają różdżkarza.Owszem reżyser wprowadził małe zmiany ale to tak bardzo nie razi w oczy. Następnie pojawia się scena z Harrym otóż dla mnie było zdziwienie gdyż główny bohater siedzi na peronie w jakiejś kawiarni i czyta Proroka Codziennego w śród mugoli a do tego podchodzi do niego dziewczyna rozmawiają i po chwili już są umówieni,po czym pojawia się dyrektor Hogwartu i zabiera go do Slughorna. Już wolał bym żeby reżyser zostawił tą scenę tak jak była w książce a nie zmieniał na jakiś peron. Do sceny w mieszkaniu Slughorna nie będę się przyczepiał gdyż była dobra tak samo jak sceny w Norze. Nie podobała mi się natomiast scena w sklepie Borgina reżyser pozwolił pokazać szafkę którą oglądał Malfoy głównym bohaterom gdy podglądali przez wielkie okno, po czym w rozmowie z Harrego z Hermoioną ona stwierdza że nie jest pewna co widziała dla mnie to było strasznie naiwne i głupio zrobione. Tak samo jak scena znalezienia Harrego przez Lunę no ludzie dajcie spokój co to było znalazła go dzięki jakimś gnębiwtryską?? Już wolał bym jakby dali Tonks która przeszukuje przedziały. Sceny miłosne powiem ,że niektóre były nawet fajne i śmieszne a nie które wręcz dziwne. Ogólnie nie podobało mi się przeskakiwanie scen tak jak by to był zlepek slajdów a także pomijanie kwestii ważnych chodzi mi tu o prywatne lekcje z dyrektorem ,miałem wrażenie że reżyser uważa je za niepotrzebne wpychając nam za to dużo scen miłosnych no przepraszam bardzo albo te wspomnienia powinny być najważniejszą kwestią całego filmu bo osoba która nie czytała książki nie będzie mogła się odnaleźć o co w tym wszystkim chodzi. Nie podobała mi się również ukazanie młodego Riddla była zbyt poważna a do tego głos dubbingowany był kiepski ani to straszny ani śmieszny tak samo jak Tom pytający Slughorna o Horokrusty , był ciężki zbyt poważny, brakowało mu takiej swobody, nutki podlizywania i gracji bo otóż wiemy jak Riddle potrafił oczarować swoją osobą :D.Scena ukrywania książki dziwna totalnie nie rozumiem po co tam była Ginny i ukrywała z Harrym książkę każąc mu zamknąć oczy skąd teraz Harry będzie wiedział o diademie???
Przejdźmy dalej scena sznurowania buta przez Ginny Harremy a także podpalenie Nory według mnie kompletnie niepotrzebne nic nie wnosiła do filmu cennego. Sceny w Jaskini hmm powiem szczerze brak jakich kol wiek emocji po prostu weszli ,wypili i wyszli brak napięcia grozy i tajemniczości. A teraz według mnie najgorsza sekwencja scen i totalne dno otóż wejście smierciożerców po prostu weszli ,zabili, zniszczyli i wyszli nikt ich nie zatrzymywał wszyscy chyba spali przeszli cały zamek bez jednego zaklęcia, i również tak samo wyszli po drodze rozwalając szyby ale wszyscy w Hogwarcie mieli twardy sen gdyż nikt nawet nie wyszedł no dobra był jeden co nawet nie pisnął :D także ucieczka była do kitu brak emocji nic po prostu nic ,nawet najmniejszego napięcia czy chociaż walki ,ok pomiatali dwa razy Harry no ale co z tego.
Końcówka filmu też dupna ,również brak emocji ,żadnego smutku żadnej tragedii, a ostatnia rozmowa to kpina rozmawiają poważnie a tu nagle tekst no wiesz Harry Ron Ci wybaczył ,tylko nie całuj się z Ginny przy nim no myślałem że pęknę ze śmiechu.
Teraz przejdę do Gry aktorskiej:

Daniel Radcliffe-gra jak zawsze czyli sztucznie,jedynie co dobrze zagrał to jak był pod wpływem eliksiru ale to wyjątek.

Rupert Grint- Tu muszę powiedzieć że mnie zaskoczył i zagrał bardzo dobrze i jego humor poprawił nieco film.

Emma Watson- zagrała nijak ,sztuczny płacz i jakoś tak drętwo.

Tom Felton- zagrał nieźle ,bardzo fajnie pokazał emocje ale według mnie mało go było :(

Michael Gambon- zagrał bardzo fajnie ,podobało mi się powaga z humorem :)
Alan Rickman- tutaj się zawiodłem ;( Snape nie był tutaj taki cięty ani nie miał tego czegoś może przez ten dubbing ale brakowało mi na końcu tego szaleństwa jego.
Jessie Cave - Levadner według mnie zagrała irytująco i strasznie odpychająco a do tego sztucznie.

Wniosek końcowy według mnie humor i sielanka przeważyła nad emocjami ,napięciem i grozą chociaż powinno być na odwrót. Sceny grozy nijakie bez emocji. Niektóre żarty śmieszne zaś niektóre żałosne i nie potrzebne ogólnie dam 3/10. Dziękuje

ocenił(a) film na 6
sidv18

Na poczatek troche sie czepiajac: zainwestuj w edytor tekstu - jakikolwiek. Po drugie jak chcesz kiedykolwiek pisac jakakolwiek recenzje czegokolwiek to tylko orginalana wersja (mozesz sie wspomagac tlumaczeniem, ale tracisz perspektywe). W przypadku filmow dubing odpada na calej lini(oczywiscie sa wyjatki typu SHREK, ale to potwierdza tylko regule)

A teraz czepiajac sie filmu, to jetem strasznie rozczarowany. Wlasnie wrocilem z seansu i mam wrazenie, jak by wszystkie wazne i fajne sceny z ksiazki zostaly wyciete lub okrojone dziwnie. Nawet nie bardzo potrafie zlokalizowac problem z okrajaniem, niby wszystko ok ale czegos brakuje, polotu moze.
I cos czego jestem pewien. Mianowicie ksiazka zostala napisana dla szesnastolatka, na tym polega urok tej seri, kazdy tom jest dla konkretnej grupy wiekowej. Co oczywiscie nie znaczy, ze ludzie z innych grup wiekowych nie moga sie nia cieszyc. Natomias, wprzypadku filmu, rezyser/scenazysci stwiedzili ze wezma na celownik wszystkich, w zwiazku z czym film nie ma tozsamosci. W miejscach, gdzie powinien byc niewinny i naiwny nie jest, to samo tyczy sie przerazenia i napiecia w przeciwienstwie do ksiazki.

Sam nie wiem czemu wystawilem 6 !?