Chciałabym poznać wasze opinie na temat pocałunku Harry\Ginny:)
Podobał się wam czy nie?
Ona nie ocenia całego filmu, tylko jedną scenę.
Mi się nie podobał. Dlatego mi się nie podobał, bo (jak już ktoś tu napisał) miały być tłumy w Gryffindorze, Ginny miała się rzucić Harry'emu na szyję i miał to być taki spontan, nagły przypływ impulsu ;) Ta scena była dość dynamiczna, a w filmie po prostu zrobili to trochę zbyt anemicznie ;) Wkurzał mnie nadmiar scen miłosnych w książce, ale ta scena akurat była fajna, no i niestety w filmie ją zmienili.
Nawet ale nie bardzo bo myślałem że pocałunek będzie taki jak na przykład w zakonie feniksa jak harry się całował z Cho a ten go pocałowała na usta i tyle ja myślałem że będzie dłuższy a tu nic
W książce scena ich pocałunku była widowiskowa, przed całym Gryfindorem po wygranym meczu, coś jak Lavender z Ronem, a tutaj trochę lipa. Z Cho było lepiej. A zresztą scena z kultową już sznurówką bije wszystko inne. LOL
Ojj tak, jak była scena ze sznurówka zachciało mi się śmiać, taka żałosna była. ^^