czytalem cala serie hp i ksiazki sa dobra rozrywka, potrafia wciagnac i czyta sie je bardzo szybko, kjazda czesc przeczytalem w gora 2-3wieczory
ksiazka dla dzieci ale podoba sie tez doroslym
ale film...
zasnalem chyba na kazdej czesci, dno i pol metra mulu, nie wiem,moze dlatego ze czytalem ksiazke ale wszystkie filmy sa nudne i momentami denerwujace
czlowiek wyobraza sobie to co czyta w ksiazce i potem oglada film
niektorym to sie pokrywa
ale dla mnie te filmy to gwalty na ksiazce
mnostwo scen ktore denerwuja, wciaz ta mysl:"co to ma !#!#@$ byc? to nie bylo tak..."
ale podobne mam odczucia co do np "wladcy pierscieni" chociaz jest to film 100x lepszy ale, moze dlatego ze to jedna z moich ulubionych ksiazek(czytalem chyba z 5-6razy i dla mnie to arcydzielo),film by;l dla mnie nudny, na 1 czesci chyba przysypialem, 2byla troche lepsza a z 3 mialem problemy zeby obejrzec ja do konca
ogolnie film hp,kazda jego czesc, byla dla mnie mieszanina nudy i zenady, choc zdaje sobie sprawe ze dzieciom i mlodszej mlodziezy ten film moze sie bardzo spodobac
ksiazka jest dla dzieci ale podoba sie tez doroslym
co do filmu....
polecam go dzieciom, mlodszej mlodziezy, ale radze najpierw przeczytac ksiazke bo seria filmow o hp moze zniszczyc cala przyjemnosc z czytania, a tym ktorzy czytali obrzydzic wspomnienia z lektury
Według mnie szósta częśc była jedną z najlepszych książek, za to filmów jedną z najgorszych ; /
z calej serii VI byla jedna z lepszych(mowa o ksiazce)
byla juz dla troszke starszych,podobala mi sie
a co do filmow
niestety zaden z tej serii nie przypadl mi do gustu wiec trudno mi porownac 6 czesc z innymi
wiem tylko ze gdybym najpierw obejrzal film to prawdopodobnie nawet bym nie dotykal tej ksiazki...
No proszę, ja miałem odwrotnie. :D
Siedzę w dreszczowcach Koontz'a , w których mowa jest z reguły o gwałtach, zbrodniach, skrzywionych moralnie maniakach religijnych itp. To na prawdę ciężkie, mocne książki. Może dla tego nie przypadł mi do gustu kompletnie bajkowy HP w wersji książkowej.
A co do filmu, nigdy nie poświęcałem tyle samo czasu filmowi co książce. Żebym czerpał przyjemność z czytania książki, musi mnie ona zaintrygować i zainteresować, w końcu poświecę jej więcej czasu. A film nie wymaga takiego skupienia ani czasu, więc bez przeszkód mogę zająć się każdą pozycją. Nawet z gatunku, który mnie średnio interesuję. I muszę przyznać, że film całkiem mi się podoba. Bardzo dobrze przy nich odpoczywam.
tylko ze to ksiazka dla dzieci,mlodziezy
nie wymaga specjalnie skupienia, jej glowne zalety to to ze wlasnie czyta sie ja bardzo lekko i szybko, taka bajka ktora mozna przeczytac dla relaksu w 1-2 wieczory
z ksiazkami jest u mnie tak jak z filmami, sa ambitne i bardzo dobre dziela ale dobrze jest od czasu do czasu obejrzec/przeczytac cos lekkiego dla czystej rozrywki nie wymagajacej wiekszego skupienia czy analizy