Harry Potter i Zakon Feniksa

Harry Potter and the Order of the Phoenix
2007
7,5 338 tys. ocen
7,5 10 1 337622
6,2 48 krytyków
Harry Potter i Zakon Feniksa
powrót do forum filmu Harry Potter i Zakon Feniksa

Czy zdarzyło się wam śmiać przez dobre kilka minut czytając Harry'ego? Zakładam że tak, znam to z własnego doświadczenia. Proponuje zabawę polegającą na cytowaniu fragmentów książki, które mogą wywołąć uśmiech, polepszyć samopoczucie osób odwiedzających to forum. Cytując książkę koniecznie piszcie z czyich ust padają śmieszne waszym zdaniem dialogi i z którego tomu pochodzą.
Zaczynam ja.

" - A kto według ciebie, miałby zaatakować takie dzieci jak wy?
- Hmm, pomyślmy...- tymrazem w głosie Harrego jawnie zabrzmiała kpina- może LORD VOLDEMORT?."
(Harry i Umbridge; Zakon Feniksa)

"... pozostaje faktem, że [Voldmort] potrafi się poruszać szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, wiec nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego."
(Fred,"Gladius" w Potterwarcie; Insygnia Śmierci)

użytkownik usunięty
MatiZ_3

to trochę wtórny cytat :P

ocenił(a) film na 7

Ale życiowy!

użytkownik usunięty
MatiZ_3

tsa

ocenił(a) film na 8
boreasz

Jak ja się śmieję przy książce to od czasu do czasu i najwyżej kilka sekund...
W trzeciej części jest śmieszna scena, kiedy Hagrid przeprowadza swą pierwszą lekcję xD:

- Och, jakie z nas głupki! - zadrwił Malfoy. - Trzeba je 'pogłaskać'! Przecież to 'takie proste'!

- Cholibka... myślałem... no, tego... że one są takie śmIszne - powiedział Hagrin do Hermiony niepewnym głosem.
- Strasznie 'śmiszne'! - zawołał Malfoy.

;DDDDD

nova

cytuję z pamięci ;)

(przed pierwszym meczem quiddicha, w którym brał udział Ron):
"Ron wpatrywał się w resztki mleka na dnie swojej miski, jakby poważnie rozważał, czy się w nich nie utopić"

mobo_caroline

Mnie śmieszą jeszcze te:

(Więzień Azkabanu)
Marge Dursley: Gdzie jest mój Dudziaczek?! Gdzie jest moje pimbi-bimpi? :P

Iryek: Głupi Lupin, znów się upił! Głupi Lupin, znów się upił, głupi Lupin...

(Kamień Filozoficzny)
Harry: Charlie
Ron: Tobie też już odbiło. Jestem Ron, pamiętasz?

ocenił(a) film na 9
Nika76

(Więień Azkabanu)

– Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
– Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
– Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
– Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.

:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

ocenił(a) film na 4
natashapl

...nie wiem, jak to się stało, ale muszę przyznać, że tekst Glizdka był mocny xD

ocenił(a) film na 9
natashapl

Lunatyk, Rogacz i Łapa wymiatają ze swoimi tekstami. :D

ocenił(a) film na 9
boreasz

To z tym szamponem było świetne. Ale mnie najbardziej ubawił fragment dziewiątego rozdziału "Zmartwienia pani Weasley" z tomu "Harry Potter i Zakon Feniksa", kiedy członkowie Zakonu Feniksa świętowali wybór Rona i Hermiony na prefektów. Oto on:
- Ja tam nigdy nie byłam prefektem - powiedziała Tonks zza pleców Harry'ego, kiedy wszyscy ruszyli do stołu po przekąski. [...] - Mój opiekun domu powiedział, że brakuje mi pewnych niezbędnych kwalifikacji.
- Jakich? - zapytała Ginny, nakładając sobie na talerzyk pieczonego ziemniaka.
- Na przykład umiejętności przyzwoitego zachowania.
I powiem wam szczerze, że bardzo mi brakowało tej sceny w filmie, byłoby jeszcze weselej. :)

ocenił(a) film na 9
boreasz

Znam jeszcze dwa inne teksty, według mnie śmieszne. Pierwszy z "Czary Ognia", pochodzący z rozdziału dwudziestego pierwszego"Front Wyzwolenia Skrzatów Domowych":
- Wydaje mi się - oświadczyła [profesor Trelawney] swoim tajemniczym szeptem, w którym jednak dało się odczuć głęboką urazę - że niektórzy z nas - tu spojrzała wymownie na Harry'ego - zachowywaliby się nieco mniej frywolnie, gdyby zobaczyli to, co ja zobaczyłam wczoraj wieczorem w mojej kryształoej kuli. Siedziałam tu sobie przy jakiejś robótce, gdy nagle poczułam przemożną potrzebę spojrzenia w kulę. Zasiadłam przed nią i zajrzałam w jej kryształowe głębie... i jak myślicie, co zobaczyłam?
- Obrzydliwego starego nietoperza w wielkich okularach - mruknął cicho Ron.

I drugi z "Zakonu Feniksa", kiedy Harry, Ron, Hermiona i Ginny pod eskortą Tonks i Lupina wracali Błędnym Rycerzem do Hogwartu, a pochodzący z rozdziału dwudziestego czwartego, zatytułowanego "Oklumencja". Ściślej mówiąc - jest to dialog Stana Shunpike'a z Tonks:
- Ożeż ty... to przecież 'Arry...!
- Jeśli wymówisz głośno jego nazwisko, rzucę na ciebie klątwę zapomnienia - mruknęła Tonks złowieszczo, popychając teraz Ginny i Hermionę.

boreasz

Ja uwielbiam :
- Potter, to jest twój egzemplarz Eliksirów dla zaawansowanych, tak?
- Tak - odpowiedział Harry, wciąż oddychając z trudem.
- Jesteś tego pewny, tak?
- Tak - odpowiedział Harry lekko wyzywającym tonem.
- To jest egzemplarz Eliksirów dla zaawansowanych, który nabyłeś w Esach i Floresach?
- Tak - odpowiedział stanowczo Harry.
- Więc dlaczego na wewnętrznej stronie okładki jest nazwisko "Roonil Wazlib""
W Harrym na moment zamarło serce.
- To moja ksywka.
- Twoja ksywka - powtórzył Snape.
- No tak... tak mnie nazywają moi przyjaciele.
- Wiem co to jest ksywka - wycedził Snape
Zawsze się na tym śmieje ;D

użytkownik usunięty
Jull_K

Haha, tak, to było dobre :D

ocenił(a) film na 8
boreasz

Ahahahaha!!! Dokładnie, to właśnie niektore z dialogów, przy ktorych poryczałam się ze śmiechu :D czasami aż otwieram ksiązkę tylko po to żeby przeczytac sobie te sytuacje :D

ocenił(a) film na 10
boreasz

Hermiona: Ron jesteśmy prefektami musimy zaprowadzić pierwszoroczniaków do wieży . (czy jakoś tak xd)
ROn: Okej. Hej. Hej wy! Karzełki! :D

ocenił(a) film na 7
Fantasty

Dam te cytay, których jeszcze nie było :D

Mówię wam, ten smok to najokropniejsza gadzina, jaką widziałem, a Hagrid obchodzi się z nim jak z małym, puszystym króliczkiem! Ten gad mnie ugryzł, a Hagrid zrugał mnie za to, że go przestraszyłem. A kiedy wychodziłem, śpiewał mu kołysankę.

– Może jest chory! – szepnął Ron z nadzieją.
– Może sam odszedł – mruknął Harry – bo znowu nie dali mu obrony przed czarną magią!
– Albo może go wylali! – zawołał Ron. – Przecież nikt go nie znosi, więc...
– A może – rozległ się lodowaty głos tuż za nimi – czeka, żeby usłyszeć, dlaczego wy dwaj nie przyjechaliście pociągiem razem z innymi.

W Azkabanie, Goyle... w więzieniu dla czarodziejów. Wiesz co, gdybyś jeszcze trochę wolniej myślał, to zacząłbyś się cofać.

– Harry! – krzyknął Fred, odpychając łokciem Percy'ego i kłaniając się nisko. – Okropnie się cieszę, że się spotykamy, stary...
– To cudowne – rzekł George, odpychając Freda na bok i ściskając dłoń Harry'emu. – Naprawdę niesamowite.

To była wielka chwila. A blizna na palcu Goyle'a będzie wieczystym symbolem jego bohaterstwa. Daj spokój, Ron, wypraw się do Hogsmeade i kup sobie nowego szczura.

Kto ci podbił oko, Granger? Chcę mu posłać kwiaty.

Och, popatrz!(...) Ale się cieszą!
( Luna, widząc reakcję Krukonów na oszołomioną przez nią Alecto Carrow w ich pokoju wspólnym.)

Z takim mózgiem to mógłbyś być śmierciożercą. Czy nie udowodniłem przed chwilą, że moim patronusem jest koza?

oraz z filmów :) :

Ron: Ciągle chce się ze mną całować. O, zobacz, aż mi usta spierzchły.
Harry: A zabieraj tę paszczę!

Harry: Co mówili?
Ron: Tiara jak zwykle kazała się wszystkim jednoczyć w obliczu zagrożenia. A co ona tam wie?! Przecież to czapka.

Ron: Ile za to?
Fred i George: 5 galeonów.
Ron: A dla mnie?
Fred i George: 5 galeonów.
Ron: Co? Dla brata?
Fred i George: 10 galeonów

Spodobały mi się też oczywiście inne fragmenty, ale nie były raczej poważne, to nie pisałam :)

ocenił(a) film na 6
reparo

Dokończę jeden z Twoich cytatów:
Percy nachmurzył się.
- Dosyć, chłopcy- ostrzegła ich pani Weasley.
-Mamo- Zawołał Fred- Jakże się cieszę, że cię widzę...

boreasz

Prof. McGonagall:
- Harry, czy to prawda, że podniosłeś głos na panią profesor Umbridge?
- Tak.
- I że zarzuciłeś jej kłamstwo?
- Tak.
- Weź sobie ciasteczko.

ocenił(a) film na 7
InterlineStudio

Heh to jest dobre Komnata Tajemnic
1.
Dudley - Wiem, co dzisiaj jest
Harry - Brawo! - a więc wreście nauczyłeś się dni tygodnia.
2.
Dudley - Dlaczego tak się gapisz w ten żywopłot?
Harry - Zastanawiam się, Jakim zaklęciem go podpalić
Dudley - Nie w-wolnoci...
Harry - Abrakadabra!
Dudley - MAAAAAAMO!
Czara ognia
1.
Ron - A ty z kim idziesz ?
Fred - Z Angeliną
Ron - Co ? Już ją zaprosiłeś ?
Fred - Dobry pomysł.
2.
Ron - Hermiono, Nevile ma rację... przecież TY jesteś dziewczyną...
Hermiona - Och, ale ty jesteś bystry
3.
Jeden z najlepszych tekstów Snape'a
Ron - Malfoy trafił w Hermionę!
Zmusił Hermionę, by pokazała Sneap'owi swoje zęby, bo robiła co mogła,by je zasłonić obiema rękami, choć nie było to łatwe,gdyż sięgały jej już poza kołnież
Snape - Nie widzę żadnej różnicy
Było takich tekstów bardzo dużo, ale nie chce mi się szukać

ocenił(a) film na 7
darkigor

Fred i George:
-Nie duś w sobie złości Harry, wywal z siebie wszystko! W promieniu 50 mil jest jeszcze kupa ludzi, którzy cię nie usłyszeli!

I wreszcie nieśmiertelny monolog Snape'a:
-Crabbe, rozluźnij trochę ucisk, bo jak Longbottom się udusi, będzie mnóstwo papierkowej roboty i obawiam się, że będę musiał o tym wspomnieć w twojej opinii, jeśli kiedykolwiek złożysz jakieś podanie o pracę.

ocenił(a) film na 7
Ketosz

HAHAHA tak ten tekst Snape rozwalał system :D

ocenił(a) film na 7
darkigor

-Więc jednak się deportował!
-RON, NA TERENIE HOGWARTU NIE MOŻNA SIĘ DEPORTOWAĆ!

użytkownik usunięty
Ketosz

Z tekstów Freda i George'a najbardziej lubię ten z "Komnaty...":

- Przejście dla Dziedzica Slytherina, potężnego czarnoksiężnika!

ocenił(a) film na 7

Tak pamiętam ten fragment :D też jest super.

boreasz

Hej ludziska, mam do was mała prośbę, do ukończenia pracy magisterskiej potrzebuję mieć
zrobioną pracę badawczą (ankietę), jest krótka i nie nudna jak nie które typowe ankiety mgrrrr :P

Mam nadzieję, że mi pomożecie, dla Was to 3 - 5 minut, a dla mnie być albo nie być :P.
Z góry dziękuję :)

Oto link do krótkiej ankiety o Harrym:
http://www.ankietka.pl/ankieta/118227/opinie-czytelnikow-czy...
wspolczesnejkultury-popularnej.html

ocenił(a) film na 8
boreasz

Zakon Feniksa:
(po opublikowania w Żonglerze wywiadu z Harry'm)
Na podstawie Dekretu Edukacyjnego Numer Dwadzieścia Sześć nauczycielom też nie wolno było wspominać o wywiadzie, ale znajdowali różne sposoby wyrażania swoich opinii na ten temat. Profesor Sprout nagrodziła Gryffindor dwudziestoma punktami, kiedy Harry podał jej konewkę, profesor Flitwick wcisnął mu pod koniec zaklęć pudełko piszczących cukrowych myszy, mówiąc: ,,Sza!" i oddalając się pośpiesznie, a profesor Trelawney podczas wróżbiarstwa zaniosła się histerycznym szlochem i nie zwracając uwagi na oburzenie Umbridge, oznajmiła zdumionej klasie, że Harry'emu nie grozi jednak rychła śmierć, przeciwnie, dożyje sędziwego wieku, zostanie ministrem magii i będzie miał dwanaścioro dzieci.

Fragment z konewką miazga;d ale końcówka Trelawney też daje radę;d

ocenił(a) film na 7
zielonomi7

-A ty z kim idziesz na bal?
-Z Angeliną.
-Serio?! Zaprosiłeś ją?
-Nie, ale... w sumie niegłupi pomysł. HEJ, Angelino, chcesz ze mną iść na bal?
-Ja? No pewnie!
-Widzisz?

Fred wymiata :) Biedny Ron...

ocenił(a) film na 8
Ketosz

Moje ulubione cytaty:

Kamień Filozoficzny
Vernon: Pospiesz się, chłopcze! Co ty tam robisz?! Sprawdzasz, czy nie ma w listach bomby?
--
Ron: Nie wiem, w którym będę domu, ale mam nadzieję, że nie w tym, co ona [Hermiona].
--
Dumbledore: Zanim rozpoczniemy nasz bankiet, chciałbym wam powiedzieć kilka słów. A oto one: Głupol! Mazgaj! Śmiec! Obsuw!

Komnata Tajemnic
Molly Weasley: Twoi synowie polecieli naszym samochodem do domu Harry'ego i z powrotem! Co masz na ten temat do powiedzenia?
Artur Weasley: Naprawdę? I wszystko działało? To znaczy... t-to bardzo brzydko chłopcy... naprawdę bardzo nieładnie...
--
Dumbledore: A niech to! Nadziałeś się na własny miecz, Gilderoy?
Gilderoy: Miecz? Nie mam żadnego miecza. Ale ten chłopiec ma. Może ci pożyczyć.