1. Shunpike nie grzeszył inteligencją, mądrością, pamięcią pewnie też xD To na pół-serio :P

2. To Błędny Rycerz, ktokolwiek byłby kierowcą, autobusowi nic by się nie stało, uderzenie w samochód przy Dziurawym Kotle to drobny wątek, który nie powinien mieć miejsca :P

3. Patrz: punkt 1. xD

4. Nie skomentuję, bo nie kojarzę sceny :P

5. Harry patrzył tylko na siebie, widać było też Dumbledore'a w jednej scenie, a gdy ujęcie z mapą było, albo wszyscy byli w Hogsmeade i swoich pokojach wspólnych (klasy 1-2) czy w bibliotece, ktore nie mogly byc ujete w ujeciu z miejscami, gdzie stal Harry

6. To prawda, starsi uczniowie MAJĄ lepiej ^^ Wystarczy spojrzeć na książki 1-7.

7. Dużo zaklęć cię powali, jeśli łupnie nimi w ciebie trójka rozwścieczonych czarodziejów, którzy owe zaklęcie opanowali już do perfekcji. Liczy się opanowanie zaklęcia, nie ich wiek (uprzedzam fakty).

8. Harry czesto wpatrywal sie w album ze zdjeciami, wiec na pewno nie mial problemow z wyobrazeniem sobie swojego ojca, gdy nie mial przy sobie albumu. Wiedzial tez, ze byl do niego niesamowicie podobny, wiec gdy zobaczyl samego siebie w ta magiczna moc, na pol przytomny, z latwoscia uwierzyl, ze to jego ojciec. Tęsknota, miłość, magia dnia/nocy i nieprawdopodobne wydarzenia, które rozegrały się w ciągu ostatnich max. 2 godzin robią swoje.

9. Styl xD

10. Dementorzy są głusi, a zamek mógł być zabezpieczony przed zwykła Alohomorką.

;)

Są też inne prawdy:
11.W przyszłości dzieje się to czego się jeszcze nie zrobiło używając
zmieniacza czasu.
12.Nie wiadomo skąd bliźniacy znają hasło do Mapy Huncwotów.
13.Dwa lata wcześniej nie zauważyli że przy nazwisku Quilerra jest nazwi-
sko Tom Riddle.
14.Zadali Harremu zadanie na wakacje, a on odrabia je używając zaklęcia(
za szkołą)"Lumos"
15.Harry nie płaci konduktorowi za przewóz.
16.Zima jest krótka-zaczyna się na Boże Narodzenie, a śnieg topnieje po
feriach.
17.W książce jest mowa o obronnych działaniach zamku, a prawie co roku do
zamku wchodzą niepożądani ludzie.
18.W książce do Hagrida wychodz się z Sali Wejściowej, a w flmie z Wieży z Zegarem.
19.Miotła z trzydziestu stóp wysokości, z boiska doleciał doleciała do Bijącej wierzby, a to jest odległość.
20.W scenie przy Bijącej Wierzby Hermiona łapie Harrego za koszulę i
przy ruchu gałęzi utrzymuje jego ciężar.
Ale i tak to moja ulubiona część.I jeszcze jedno: też jestem fanem Star Wars

Ta część nie dość, że jest strasznie krótka i pominęła masę rzeczy z książki (gdybym nie czytał, to nie wiedziałbym, kto to byli, Glizdogon i paczka), to jeszcze ma masę debilnych wstawek. Przepowiednia Trlowney o tym, że niewinna krew zostanie przelana? Jaka krew się przelała? Albo co robi jakiś czwarty konus obok Malfoy'a (Powinni być tylo Crap i Goyl <- wiem, wiem słownictwo), no i co do cholery Grifindorze robi jakiś gruby murzyn, który czyta o ponuraku. Film zdecydowanie gorszy od dwóch, w miarę dobrze zekranizowanych pierwszych części.

Oceny serii:

HPiKF - 6/10
HPiKT - 6+/10
HPiWA - 6/10
HPiCO - 4/10
HPiZF - 3/10

Zajęcia w Hogwarcie były mieszane i nie było tak że griffindor ma lekcje wróżbiarstwa oddzielnie. Bo jak by tak było to wtedy Malfoy z nimi nie był na eliksirach.
ELo!

Elo, ale murzyn jest w mundurku Gryfindoru noobie. Przed odpowiedzią najpierw się zastanów.

Ten "murzyn w mundurku" to Dean- jest w hogwarcie na tym samym roku co Harry, a w filmie pojawia się od pierwszej części. To dlatego, że jest czarny zrwócił twoją uwagę? ;p I nie rzucaj noobami na prawo i lewo.

Tylko czemu Dean jest w tej części taki gruby? Przecież to nie może być on!