PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34282}

Harry Potter i więzień Azkabanu

Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
2004
7,7 424 tys. ocen
7,7 10 1 424422
7,5 74 krytyków
Harry Potter i więzień Azkabanu
powrót do forum filmu Harry Potter i więzień Azkabanu

Błąd!

ocenił(a) film na 7

W filmie jest ewidentny błąd logistyczny, jeżeli chodzi o podróże w czasie. Mianowicie, kiedy Harry, Ron i Hermiona idą do chatki Hagrida za pierwszym razem, kiedy jeszcze nie mają zamiaru ratować Hardodzioba, ktoś rzuca w nich kamieniem, słyszą głos Hermiony i jej wycie. Oznacza to, że ich podróż w czasie już trwa i wydarzenia dzieją się równolegle do tych obecnych. Ale w takim razie Hardodzioba też już nie powinno tam być, bo równoległy Harry już by go odczepił i poszedł z nim do lasu.
Nie pamiętam dokładnie książki, więc byłabym wdzięczna, gdyby ktoś napisał, czy jest to błąd filmowy, czy autorki książki.

Dakinia

Nie ma błędu równolegle do czasu przyszłego jest teraźniejszy więc skoro sa tzw. dwa Harry P. to są także dwa Hardodzioby. Gdu go ratowali on był wówczas w lesie

ocenił(a) film na 7
ggirl_2

A Hermiona, która nagle pojawia się w sali? Powinny być dwie Hermiony, każda w innej sali.
Poza tym kiedy Harry idzie drugi raz po Hardodzioba, to ten znika. Nie ma wcale dwóch Hardodziobów, kat trafia w dynie.
Więc tak czy siak błąd jest.

ocenił(a) film na 7
Dakinia

Z podróżami w czasie zawsze jest problem, zazwyczaj dochodzi do paradoksów jak zaczynasz się w to wgłębiać.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

To prawda, jeśli się za bardzo chce zrobić coś oryginalnego. Tutaj jest to ewidentnie przekombinowane.

ocenił(a) film na 7
Dakinia

Nie widzę błędu logicznego jeśli chodzi o Hardodzioba.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Pierwsza linia czasowa - Harry, Ron i Hermiona obserwują, jak Hardodziob ginie.
Druga linia czasowa - Harry i Hermiona ratują Hardodzioba.
Ale według tej teorii obydwie te linie dzieją sie w tym samym czasie (wskazuje na to wycie i kamień) więc jak to możliwe, że Hardodziob jednocześnie, w tym samym czasie, jest w jednym miejscu i go nie ma.
Trochę ciężko to wytłumaczyć, ale teraz jest to dość zrozumiałe. Żeby było poprawnie, Harry, Ron i Hermiona za pierwszym razem powinni nie znaleźć Hardodzioba i dziwić sie, że go tam nie ma (tak jak dziwi ich choćby kamień)

ocenił(a) film na 7
Dakinia

Harry, Ron i Hermiona NIE WIDZĄ śmierci Hardodzioba. Zwierzę nie ginie ponieważ zostało uratowane przez Harrego z przyszłości.

" jak to możliwe, że Hardodziob jednocześnie, w tym samym czasie, jest w jednym miejscu i go nie ma."
Tego zdania nie rozumiem. Hardodziob jest najpierw przywiązany koło chatki Hagdrida, później zostaje uratowany przez Harrego i jest już przy nim cały czas.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

W takim razie, skoro Hardodzioba nie zabito, po co Dumbledore kazałby im się cofnąć? To już jest zupełnie bez sensu. Nie byłoby sensu się cofać, więc by się nie cofnęli i nie uratowaliby Hardodzioba, a wtedy musieliby się cofnąc itp. itd. Błędne koło.

ocenił(a) film na 7
Dakinia

(sorry za dwa posty pod rząd, ale nie da się tamtego edytować)

"Możecie uratować więcej niż jedno istnienie" Ale po co ratować Hardodzioba, skoro Twoim zdaniem on nie zginął?

Aha i jeszcze na dokładkę - Syriusz siedział w więzieniu, zanim Harry i Hermiona się cofnęli. A czemu nie odleciał na Hardodziobie? Skoro te wydarzenia są równoległe, to powinien tak zrobić. A na pewno jest w więzieniu, bo Dumbledore mówi o tym Harremu w szpitalu.

ocenił(a) film na 7
Dakinia

No cóż, tak jak już wspomniałem na początku, wędrówki w czasie zawsze budzą paradoksy, a co za tym idzie pytania o logikę...której nie ma.
W książce z tego co pamiętam ten cały proces był troszkę inny niż w filmie, myślę jednak że Rowling całkiem nieźle sobie poradziła z tym tematem, za pierwszym razem jak przeczytałem "Więźnia Azkabanu" (ogromne wrażenie na mnie zrobił) to nie widziałem żadnych błędów.
Czy problemy logiczne z podróżą w czasie która jest nielogiczna można uważać za błąd ?

Anthrax91

rzeczywiście macie racje ale ja się z wami zgadzam logicznie patrząc na scenariusz nie widzimy żadnych błędów wgłębiając się możemy ich znalezc mase! :]

ocenił(a) film na 7
ggirl_2

Oczywiście, to nie ma wielkiego znaczenia, czy są błędy czy nie :) Po prostu nie lubię, kiedy ktoś chce wprowadzić swój nowatorski pomysł, a robi to źle. To już lepiej skorzystać ze starego sposobu. Oglądałam dużo filmów i seriali na temat podróży w czasie i wszystkie były pospolite, ale jednak logiczne.
Podróże w czasie mogą być logiczne. Jeśli założyć, że można się cofnąć, to dalej już wszystko jest w porządku :)

ocenił(a) film na 8
Dakinia

coś podobnego jest z wazonem i kamieniem. w teraźniejszości wazon się rozbił przez kamień, bo hermiona rzuciła tym kamieniem, cofając się w przeszłość. Ale gdyby wcale nie cofnęli się w czasie? gdyby, no nie wiem, umarła? albo zgubiła zmieniacz czasu? to jak wyjasnić ten kamień? taki paradoks :D

ocenił(a) film na 7
haste

Sprawa z kamieniem jest nielogiczna, tylko trochę w innym sensie.
Druga Hermiona rzuca nim w wazon, bo przypomina sobie, że gdy byli w środku, ktoś rzucił kamieniem. Ale przecież ktoś musiał mieć powód, żeby nim rzucić. Tak jak z wyciem - druga Hermiona wyje, żeby ich uratować. Ale bez sensu jest to, że ona rzuca kamieniem, bo sobie przypomniała, że tak powinna zrobić. Raczej powinna sama wpaść na pomysł, żeby rzucić kamieniem i zmusić ich tym do wyjścia.
Ale to taki dość kosmetyczny błąd :)

ocenił(a) film na 8
Dakinia

To wszystko jest dokładnie na tej zasadzie, że Harry wiedział, że uda mu się rzucić zaklęcie patronusa bo wcześniej mu się udało.
Co do Hardodzioba to z tego co pamiętam wyglądało to w ten sposób:
Gdy siedzieli w chatce Hagrida, Hermiona z przyszłości, która cofnęła się w czasie rzuciła w nich kamieniem, aby przerwać ich rozmowę i dać im szansę na ucieczkę przed knotem. Kiedy teraźniejsza trójka wchodziła na górkę Harry z przyszłości odwiązał Hardodzioba i wyprowadził do lasu. Teraźniejsi kiedy już zdobili szczyt nie widzieli zbyt wiele i odebrali przecięcie dyni przez kata, za odcięcie głowy Hipogryfowi. Później nikt im nie powiedział, że owe zwierze żyje i dlatego kiedy Dumbledore powiedział im, że mogą uratować więcej niż jedno życie postanowili uratować Hipogryfa.

ocenił(a) film na 7
Mizgalator

Wiem, że tak to było :)
Tyle, że Dumbledore był przy egzekucji. Więc jak mógł sądzić, że Hardodziob żyje? A skoro wiedział, że go uratowano, to po co mówił, że mogą go uratować. To właśnie jest nielogiczne.

ocenił(a) film na 7
Dakinia

Nasuwa mi się tylko myśl że Dumbledore już z góry zakładał całą akcję cofnięcia się w czasie. Świadczyć może o tym fakt jak długo zagadywał o rzeczach mało istotnych Knota w chatce Hagrida.

ocenił(a) film na 7
Anthrax91

Nie wiem, może. Możliwe, że tylko ja się czepiam tak tych nieścisłości, ale jak sobie przypomnę świetne filmy o podróżach w czasie jak choćby Obłęd czy Efekt Motyla, czy nawet jeden odcinek Fringe'a, albo stary Wehikuł czasu, to po prostu nie mogę nie krytykować błędów w HP :)

ocenił(a) film na 8
Dakinia

Również uważam, że Dumbledore zakładał z góry, że oni odbędą podróż w czasie. Co do efektu motyla, kiedy go oglądałem dostrzegłem parę błędów, a najpoważniejszym było przekucie rąk w przedszkolu. Jeśli coś takiego by zrobił to:
-byłby nadzorowany przez lekarzy, jego dzieciństwo by się zmieniło i być może nie zabiłby brata swojej dziewczyny
-gdyby jednak trafił do więzienie to współwięzień od razu widziałby te rany na jego rękach i nie wmówiłby mu, że podczas snu dostaje stygmaty

ocenił(a) film na 8
Mizgalator

* stygmatów

ocenił(a) film na 7
Mizgalator

No tak, tylko to są dość drobne zmiany. A tutaj, moim zdaniem, cała teoria leży.
Dumbledore mógł wiedzieć, że odbędą podróż w czasie, ale gdyby to przełożyć na zupełnie inne wydarzenie, to już nie byłoby tak idealnie.
Załóżmy, że Hermiona ginie, a Harry chce ją uratować i cofa sie w czasie.
Drugi Harry ratuje Hermionę, wydarzenia rozgrywają się w tym samym czasie, więc pierwszy Harry widzi, jak Hermiona jest ratowana.
Nie widzi więc powodu, żeby cofać się w czasie, bo dziewczyna żyje. Nie cofa się.
Drugi Harry nie ratuje Hermiony, dziewczyna znowu ginie. Harry cofa się w czasie.
Drugi Harry ratuje Hermione i tak dalej i tak dalej.
Błędne koło bez wyjścia. O to mi chodzi kiedy piszę, że ta teoria jest nielogiczna i bezsensowna.

ocenił(a) film na 8
Dakinia

W filmie było wspomniane, że nikt nie może ich zobaczyć. W twoim przypadku Przeszły Harry zobaczyłby teraźniejszego podczas ratowania Hermiony.

ocenił(a) film na 7
Mizgalator

Nie zobaczyłby Harryego ratującego Hermionę, tylko już uratowaną Hermionę. Na przykład w szpitalu albo w domu, gdziekolwiek.