Harry Potter i więzień Azkabanu

Harry Potter and the Prisoner of Azkaban
2004
7,7 427 tys. ocen
7,7 10 1 426566
7,6 54 krytyków
Harry Potter i więzień Azkabanu
powrót do forum filmu Harry Potter i więzień Azkabanu

Do mr.gabaryt

ocenił(a) film na 10

Filmy tworzone dla dzieci powinien oceniac nie kto inny, jak one same. Podobnie rzecz się ma z książkami. Byłam na "H.P. i więźniu Azkabanu" (dubbing mnie wykończył...) i widziałam dzieciarnię tak przejętą, tak zafascynowaną, że zapominała nawet o popcornie [a to już o czymś świadczy ;)]. Nie jest więc chyba z Harrym tak źle, skoro dzieciom się podobało... :) Pozdrawiam serdecznie! :)

ocenił(a) film na 10
k_i_a

Dzieciom się podoba, to znaczy mnie... :) POZDRAWIAM!!!

k_i_a

ehh, no to jest jakiś argument. Ale zdania nie zmienię w sprawie Pottera.

ocenił(a) film na 10
mr_gabaryt

Bo też ja wcale na zmianę zdania nie nalegam. :))

użytkownik usunięty
k_i_a

Nie tylko dzieciom ma podobac sie film. Rodzice tez powinni go zobaczyc i ocenic, bo to w koncu ich dzieci czytaja i ogladaja Harrego. Betty.

użytkownik usunięty
k_i_a

Jestem zagożałą fanką Harry'ego, ale film wydał mi się po prostu beznadziejny. Po pierwsze: z mrocznej i logicznej (w sumie) książki Cuaron zrobił cos w rodzaju dziwacznej adaptacji, która bardzo odbiega od treści książki. Po drugi: Dużo w filmie było rozbudowanych nie potrzebnie fragmentów, które w sumie nic nie wnosiły. I wreszcie po terzcie: Harry, Ron i Hermiona prawie wcale nie chodzili w szkolnych szatach, uczniom nie wolno uzywać czarów poza Hogwartem a tym czasem Harry ćwiczył zaklęcia pod kołdrą u Dursley'ów. Dementorzy byli wprost tragiczni i ktoś wie może czemu lecieli z nieba?? Owszem dzieciom sie podobało, ale ośmiolatkom!! A te książki czytają nawet dorośli!!

ocenił(a) film na 10

Ja również czytam "H.P.". Nie znaczy to jednak, że muszę drobiazgowo rozliczać twórców kolejnych adaptacji. Każdy czytelnik odbiera książki na swój sposób, do czego ma zresztą święte prawo. Widać, Cuaron "poczuł" tę część "H.P." inaczej niż Ty. Być może dziwacznie. Tyle tylko, że mnie jego dziwactwa zupełnie nie przeszkadzały. Przeciwnie, podobały mi się. Poza tym, nie mogę postrzegać filmu wyłącznie przez pryzmat książki, bo to są dwa odrębne dzieła. Pozdrawiam! :)

użytkownik usunięty
k_i_a

ksiązka najlepsza jak narazie z sagi Pottera, ale film już nie. Owszem, miał najelpsze efekty specjalne, ale gdybym nie czytała ksiązki, to bym uważała że ten film był wspaniały, jednakże czytałam ksiązkę i film bardzo daleko dobiegał od ksiązki, i choć mam 13 lat to to widzę. dubbing prawie mnie zabił, dlatego wolę oglądać filmy na komputerze bez zadnego dubbingu a z napisami. naprawdę wydaje mi się że couran czy jakmu tam był bardzo nieodpowedni do nakręcenia tego filmu. Mada

Błagam niebiosa o zlitowanie dla tej biednej dziewczyny, gdy czytam takie wypowiedzi. "miał najlepsze efekty, ale gdybym nie czytała książki, to bym uważała, że film był wspaniały, jednakże czytałam książkę i film bardzo daleko dobiegał (LOL) od książki i czoć mam 13 lat to to widzę". Przenajświętsza Panienko! No comments.

ocenił(a) film na 10
mr_gabaryt

Mr.Gabaryt, a niechże te 13 lat ma swoje zdanie (choćby i trochę koślawe)! ;) No, przecież od czegoś trzeba zacząć! :)) Pozdrawiam!

k_i_a

No niech ci będzie, ale gdyby tam było choć trochę naszej cudownej polszczyzny!

mr_gabaryt

Trochę jest ;) niestety nie można w dobie komputerówy wymagać od dzieci, żeby pisały trzynastozgłoskowcem. Co się chwaili to to, że dziewczyna woli napisy i nie idzie na łatwiznę czyli na filmową papkę dubbingu :-)
a jeżeli już mowa o HP, to ze względu na akcje najbardziej podobało mi się 4 część, a co do emocji i dojrzałości bohaterów to zdecydowanie ostatnia. Dużo w niej zła i nisprawiedliwości i wreszcie Harry nie zawsze ma lekko i nie zawsze wygrywa :)
pzdrw

użytkownik usunięty

Zgadzam się z Twoją opinią. Książki przeczytałam całkiem niedawno i mam wrażenie, że gdybym nie miała ich na świeżo w pamięci to nie wiedziałabym, o co w filmie chodzi. Rozumiem, że trudno jest przenieść dokładnie treść książki na ekran, jednak zabrakło mi wytłumaczenia dla wielu kwestii znanych mi z książki. Zgadzam się w kwestii szat czrodziejów - rzeczywiście w poprzednich książkach nosili je prawie zawsze, więc nie bardzo rozumiem, dlaczego teraz zrobiono od tego wyjątek. Dementorzy- hmm, nie zawiedli mnie tak bardzo jak na przykład Feniks i Centaury w poprzednich częściach, ale jednak trochę:( Cóż, widzę jednak, że w każdej części prawdopodobnie będę zawiedziona którąś z "wymyślnych" postaci - już się powoli przyzwyczajam:)