Taak, czarną magię:P Niech sobie odprawią satanistyczny rytuał ze strony 666 Czary Ognia:D
7-letnie dzieci* będą latać po nacach na cmentarzach żeby wykopać piszczele swoich ojców.
6-latki zacznąm latać po ulicach i strzelać w nas Avadą Kedavrą.
A tak serio to przecież wielu fanów Harry'ego ma poniżej dwunastu lat. Chcociażby moi trzej kuzynowie. Gdyby się bali to by nie ogladali, bo to są małe cykory, więc na pewno nie zgrywają się na twardzieli, a potem cierpia po nocach:P Wszystko zależy od osoby: niektórzy boją się laleczki Chucky, inni się z niej śmieją.

*dotyczy tylko sierot

Problem w tym że mimo szaczerych chęci latać nie będą:) Ale okutyzm to nie zabawa i w rzeczywistości trochę inaczej to wygląda niż w horrorach. To bardziej kwestia psychiki. A rytuały satanistyczne? Polecam "Dziewiąte Wrota". Sataniści to banda neptków przy współczesnym człowieku biznesu.
Poza tym tak naprawdę w filmach o Potterze nie wiele jest pozytywów. Magia Pottera jest jak kałasznikow w rękach dziecka. Ten biedak nie podejmuje prawie żadnych decyzji, nie angarzuje się. Chce mieć tylko święty spokój. Inni decydują za niego i ładują go w coraz to gorsze tarapaty. Sława Harrego Pottera wyprzedza go o 1000km. A on nie wie jak sobie z tym poradzić (nie mówiąc już o samym sobie). Czego może się dziecko (jeśli się nie wystraszy na śmierć) od takiego typka się nauczyć? Po za determinacją (nie zawsze pozytywną).

Ja widzę bardzo dużo pozytywów. To oczywiste, że Harry chciałby wieść normalne życie, ale rąk nigdy nie umywał. Te książki pokazują co to odwaga, wierność przyjacielom (to szczególnie fajnie pokazane, że nie wszystcy muszą cię lubić, nie ma się co tym przejmować, a tym bardziej starać komukolwiek przypodobać, liczą się prawdziwi przyjaciele) i takie tam.
Dziewiąte wrota widziałam, ale zagrożenia dalej nie dostrzegam. Nie sądzę żeby 7-letni smark mógł brać się za rytuały okultustyczne. Najpierw musiałby nauczyć się porządnie czytać. Starsze dzieciaki muszą już mieć trochę rozumu a propos tego co dobre a co złe, ale to kwestia wychowania. Idąc tym tropem możnaby we wszystkim znaleźć zagrożenie dla ich biednych młodych wrażliwych umysłów. Litości.