Trzecia część Harrego Pottera według mnie jest wiele wątków których nie mogłem pojąć. Jak napadł na Rona pies, który później okazał się animagiem.
Jak profesor Lupin zmienił się w wilkołaka, uwolnienie Hardadzioba przed karą śmierci lub przed wyssaniem życia z Syriusz Blacka przez Dementorów oraz cofnięcie się w przeszłość Hermiony razem z Harrym żeby uratować dwa istnienia.
No więc na Rona napadł animag-Syriusz ale tylko dlatego, że chciał dostać w łapy Parszywka-Petera(i domyśl się co chciał mu zrobić;p) Nie wiem czego nie rozumiesz w przemienieniu się Lupina w wilkołaka, ale powiem Ci, że Lupin zapomniał wypić eliksir(dzięki któremu nie tracił świadomości) no i chcąc-nie chcąc chmurki odsłonęły księżyc i Lupin się przemienił w wilkołaka. Hermiona miała Zmieniacz czasu i jak byli w Skrzydle Szpitalnym(po uwięzieniu Syriusza) przyszedł do nich Dumbledor i powiedział im (nie dosłownie) żeby się cofneli w czasie i pomogli uciec Syriuszowi. A z tym "uratowaniem więcej niż jednego istnienia" przez Harry'ego to chodziło o to, że oni po cofnięciu się odwiązują i ratują Hardodzioba(na którym uciekł Syriusz) i potem Harry idzie na brzeg zobaczyć swojego ojca(jak zapewne wiesz myślał on że to James go uratował i Syriusza przed dementorami) i okazuje się, że to on sam widział siebie na tym brzegu i to on sam siebie uratował i wyczarował patroniusa:) No a potem przez okno wyciągają Syriusza, rzegnają sie i Syriusz ucieka na Hardodziobie. THE END:) może nie mam daru tłumaczenia więc napisz jak czegoś z tych moich wypocin nie zrozumiałeś:]
O nieee!!!!;( puszczają HPiWA na HBO;( a ja nie mam HBO;( chyba tego nie przeżyje...chociaż mam to na kompie:D nie no dobra, może jakoś przeżyje.