Według mnie to najlepsza z wszystkich dotychczasowych części Harrego Pottera. Zachęcam tych, którzy jeszcze nie widzieli filmu "Harry Potter i więzień Azkabanu ", bo warto go zobaczyć :)
Zgadzam się z przedmówczynią. Obejrzałem dwa pierwsze Pottery - pod rząd na VHS - w 2003 roku. Wtedy po domowym seansie powiedziałem sobie: "fajne, ale chyba jestem już za stary na takie filmy". Wczoraj widziałem Więźnia Azkabanu na HBO, który wciągnał mnie do reszty. Film bardziej odważny niż Kamień Filozoficzny i Komnata Tajemnic, a mimo to, nie utracił na bajkowym klimacie. Młodzi bohaterowie grają bardziej naturalnie i spontanicznie. Z części na część stają się coraz lepszymi aktorami. Bardzo fajnie pokazano, jak Harry i Hermiona cofają się w czasie i wpływają na bieg zdarzeń w przeszłości - zupełnie jak w filmie Back To The Future II ;).
Nie wiem, czy to zasługa Alfonso Cuarón'a, ale z trzech pierwszych Potterów, to właśnie Więzień Azkabanu najbardziej przypadł mi do gustu. A to, że Harry na początku filmu po kryjomu sobie czaruje przed snem w domu swoich krewnych jest tylko nie istotnym szczegółem.