Helikopter w ogniu

Black Hawk Down
2001
7,8 319 tys. ocen
7,8 10 1 318560
7,4 39 krytyków
Helikopter w ogniu
powrót do forum filmu Helikopter w ogniu

Ridley Scott nakręcił film traktujący o interwencji wojsk USA w Somalii. Właściwie jest to drażliwy temat dla Amerykanów, ponieważ jest to operacja wojskowa, co do której do dziś mamy wiele wątpliwości. Okazuje się, że lepiej nie wtrącać się w nie swoje sprawy. Ludobójstwa w Afryce nie da się powstrzymać. Bieda i głód w Somalii to dodatkowa broń w rękach tyranów.

Plejada gwiazd w tym filmie bije na głowę wiele innych produkcji tego typu. Największe wrażenie jednak zrobiły na mnie genialne zdjęcia (i tu polski akcent Sławomir Idziak, który dostał za zdjęcia do tego filmu Oscara), kolory są tak dobrane, że nie można od ekranu odciągnąć wzroku. Muzyka nie pozostaje w tyle. Film jest długi, ale nawet przez chwilę nie można się nudzić. Nie ma tu kwestii niepotrzebnych, na siłę, sztucznych, czy wreszcie przesłodzonych jak np. w "We Were Soldiers". Aktorzy dali z siebie wszystko na planie, nawet rola Orlando Blooma chociaż znikoma, jednak była wg mnie znakomicie zagrana. Przede wszystkim mój uwielbiony Tim Roth grający tu pilota zestrzelonego śmigłowca... ach! Po co pisać dalej, tu byłyby linijki samych zachwytów, bo nie doszukałem się w tym filmie błędów. Ewan McGregor widnieje na plakacie do filmu, ale nie mogę powiedzieć, że jest on bohaterem tej opowieści. Bohaterami są tu wszyscy, bo każda z postaci jest na swój sposób wyjątkowa. Uważam, że gdyby nie to, że Ridley Scott nakręcił "Gladiatora" wcześniej od "Black Hawk Down", powinno się napisać na plakacie do filmu z Russelem Crowe: "film twórcy Helikoptera w Ogniu", a nie na odwrót. Dodam jeszcze, że na DVD jest możliwość zobaczenia długiej sceny masakry ludności w Somalii. Ta scena jest tak ociekająca krwią, że nie użyto jej w ostatecznej wersji kinowej.

ocenił(a) film na 6
_Michal

Idziak nie dostał Oscara za "Helikoptera w ogniu", ale nominację. Tak gwoli ścisłości.

ocenił(a) film na 10
_Pablos_

To była moja pierwsza recenzja filmowa sprzed kilku lat. W sumie żałuję, że ją wrzuciłem.
Dzięki za uwagę. Gdyby się dało sam bym to usunął.
A byłem pewien, że Idziak dostał Oscara, bo gdzieś przeczytałem, że to nasz Oscarowicz. Zapewne źle to pojąłem.
Bardziej interesuje mnie jednak, co ludzie sądzą o filmie, niż o Idziaku.