"Black Hawk Down" jest szczegolnym przypadkiem filmu wojennego,wyprodukowanego przez pana Jerrego.B.Scenariusz obrazu nie jest ani oryginalny,ani gleboki-zwykle,przecietne story(bazujace na faktach) .
W produkcjii tej nie znajdziemy zadnych wielkich kreacjii.Nie dopatrzymy sie nawet glownego bohatera,gdyz takiego nie ma.

Glownym bohaterm filmu RIDLEYA SCOTTA jest obraz, ktory zostal w sposob genialny stworzony przez Slawomira Idziaka.
Idziak i Scott wykreowali produkcje na wielkim poziomie operatorskim i rezyserskim.Scott jako slynny esteta kina,w kazdym najdrobniejszym szczegole doprawadza film do perfekcjii wizualnej.Kazda scena zostala zaplanowana w sposob" malarski"-Ridley maluje przy uzycia "pedzla" czyli Slawomira Idziaka.
Perfekjonizm filmu ,zdaje sie ,uspil prymitywizm jakim nacechowane byly Pearl Harbor czy Armaggedon-Jerry.B mial mniej do gadania.

"Black Hawk Down" nalezy wlasnie tak odbierac.Nie jako wielki traktat o tragizmie wojennym(choc mozna tam to rowniez znalesc) czy badanie psychiki zolnierzy,tylko jako wizulna,wielce przemyslana perfekcje obrazu Scotta i Idziaka. 8/10