Własnie teraz obejrzalem Helikopter w ogniu.. Film trzyma w napieciu, ale mam pytanie. Byla 1 scena, gdy 2 smiglowiec spadl i 2 rangersow przyszlo z pomoca pilotowi, i gdy 1 zginal, ten drugi uciekl mowiac"Trzymaj sie" czy cos w tym stylu.. Co o tym powiecie? Czy to nie lamie regul "Nikogo nie zostawiamy"?
On go nie zostawił tylko wyszedł bronić się w śmigłowcu.Jak pewnie oglądałeś uważnie film oni z własnej woli przyszli mu pomocą.
Zapomniałem dodać że to nie byli rangersi tylko ci z delty i w ogóle jak było można pomyśleć że on uciekł jak był tylko na zewnątrz budynku:D
Przepraszam kolezanko, ale jesli nie chcesz odpowiedziec na pytanie, na gorze po prawej stronie masz magiczny czerwony krzyzyk. Pozdrawiam.
Człowieku czym ty ten film oglądałeś ? dużym palcem lewej stopy ? ;) Obydwaj snajperzy delty zginęli a za swoje czyny dostali Kongresoy Medal Honoru najwyższe odznaczenie w USA Wyjaśniali to na końcu filmu !!!!!!!!
SPOILER ALERT
Drugi kiedy powiedział mu żeby się trzymał odbiegł żeby odciągnąć ludzi od pilota schował się bodajże w śmigłowcu i jeszcze kilkunastu załatwił ale w końcu też go zabili a potem złapali pilota. Gość dostał kilka kulek od podbiegających ludzi jak mogłeś tego nie zauważyć.
Przepraszam : ). Wlasnie sobie przypomnialem. Dziekuje za odpowiedz, ale komentarze typu "Jak mogles tego nie zauwazyc" zdecydowanie byly zbedne. Pozdrawiam.
Dostał kilka kulek? Sugerujesz, że zastrzelili Duranta? Nie masz racji, został on pojmany jako więzień, kilka dni po akcji wypuścili go.