Tak, a do tych co mówią, że to Amerykanie i tak dalej, to coś wam powiem to jest film na faktach (zajebiście dobrze odwzrowany) to, że ci chłopcy tam ginęli, że szło na nich całe miasto, że wracali po swoich rannych z helikopterów, że Shugart i Gordon z Delty zeszli ratować Duranta to wszystko prawda, więc na koniec wręcz brakowało mi takich typowych scen z flagą i ręką na sercu, bo takie sceny oznaczają, że Amerykanie mają szacunek do tych ludzi co zginęli i że są dumni tego kim są, nie tak jak Polacy, którzy (niestety) tylko to krytykują zamiast być dumnym ze swojego narodu i nie zazdrościć innym ... to tyle, a film jest perfekt, znam na pamięć każdy strzał i wybuch, raz stałem tyłem i mówiłem koledze co się za chwile stanie (na zasadzie, bum, bum ... bumbumbum, podejdzie powie to , odwróci głowe...) :] Pozdrawiam wszystkich
To lubię u R. Scotta, że kiedy kręci takie filmy jak "Helikopter...", czy "American Gangster" nie jest pretensjonalny i tendencyjny. Ten film to przede wszystkim w miarę wierne odwzorowanie warunków panujących na polu walki i relacji między żołnierzami.
To nie żaden "Kapitan Ameryka" ,ale profesjonalny i poruszający film wojenny bez machania flagą i patetycznych tekstów rodem z "Katynia" czy sztampowych produkcji wojennych.
Doskonałe zdjęcia Idziaka, soundtrack Zimmera, nienaganna reżyseria. Warto obejrzeć też dokument o przygotowaniach aktorów w bazach wojskowych.
9/10
Zgadzam się z Tobą i mam jeden niezaprzeczalny fakt na potwierdzenie, że to najlepszy film wojenny wszech czasów. Oglądając Helikopter w ogniu ma się wrażenie, że to relacja na żywo, a nie wyreżyserowane sceny walki. Tego brakuje takim filmom jak chociażby Szeregowiec Ryan. Jedynie Das Boot mógłby konkurować z Helikopterem o miano najlepszego filmu wojennego, ale to nieco inna bajka. Z filmów wojennych tez bardzo sobie cenię Pluton.
jesli nie ogladałes jeszcze, to wrzuć Kompanie Braci. Piekne sceny walk, jak masz kino to latające pociski i rykoszety (np gdy winters biegnie przez okopy w 2 odcinku podczas zdobywania baterii dział) sprawiają, ze mimowolnie sie kurczyłem w fotelu.
cos pieknego.