film warty uwagi,ale rozczarowalo mnie usmiercenie todda blackburna,ktorego zagral swietny aktor orlando bloom!!!zupelnie nie rozumiem jak mogli popelnic taki blad!!!
...
no wlasnie ja tego nie jestem pewna, gdzie było powiedziane, ze on zginal, wypadl z helkoptera, potem przewiezli do bazy i sluch zaginal, ale moze cos przegapilam, nie wiem
bluckburn
On wcale nie zginąl pod koniec filmu evers mówi ze gadał z bluckbernem a zresztą na końcu masz kto zginal