ciekawie się to ogląda. Troszkę patosu było i treści umoralniających, ale amerykanie nie byliby
sobą, żeby tego nie dodali. Ale przynajmniej te wstawki nie są jakoś specjalnie denerwujące i
nagminne. Jedno jest niewiarygodne - patrząc na te tłumy milicji, zewsząd ostrą strzelaninę aż dziw
bierze, że zginęło tylko 18 amerykańskich wojaków.