Nie,nie byl.;) PS nigdy nie zrozumiem tego zaslaniania sie "gatunkiem". Film jest dobry albo zly (i wszystkie "odcienie szarosci" pomiedzy).
No to w takim razie jest dobry, tak czy inaczej. I w takim razie np Mad Max: Na drodze gniewu też jest słabym filmem bo prawie nie ma w nim dialogów i scenariusz jest dość prosty, tak? Mimo że film uznawany jest praktycznie jako arcydzieło.
Dobry brzmi okey.;) Akurat jezeli chodzi o Mad Maxa to argument chybiony(jezeli chodzi o mnie). Sam ocenilem go na 6 z tego co pamietam.
Był, inaczej by ludzie na świecie nie rozpoznawali Hellboya - to film mojego dzieciństwa, jakoś rok temu zrobiłem rewatch. Nie zawiodłem się.
Bo wybitny nie jest, ale jest inny, nie-cukierkowy, ma mnóstwo folkloru, tylko samo wykonanie sprawia wrażenie fan-produkcji na YT albo zaliczenie do filmówki. Poza tym nie mam większych uwag.