Niby wszystko gra, ale czegoś brakuje, może po filmie o Hellboyu spodziewałem się bardziej mrocznego klimatu. Najmocniejszym atutem filmu jest zdecydowanie jego strona wizualna (Wayne Barlow się kłania). Potwory i bohaterowie wyglądają świetnie. 60-letni Ron Perlman(Hellboy) również podołał zadaniu. W sumie polecam.