Oczywiście jest to amerykański odmóżdżacz, ale świetnie zrobiony. Świetne efekty, wartka akcja, podobało mi się bardziej od 1 części. Nie ma co porównywać z idiotycznym GhostRiderem, czy, wg mnie, mniej udanym IronManem.
Do tego elficki, blackmetalowy książę Nuada - naprawdę przyjemnie się ogląda.