PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=135596}

Hellboy: Złota armia

Hellboy II: The Golden Army
2008
6,8 70 tys. ocen
6,8 10 1 70226
6,8 29 krytyków
Hellboy: Złota armia
powrót do forum filmu Hellboy: Złota armia

Eeee....

użytkownik usunięty

Obleśne! Co on ma na łbie?
Sztuczny i brzydki, plakat nie zachęca mnie do pójścia do kina!

ocenił(a) film na 7

Dla mnie obleśny jest "seks w wielkim mieście",a to coś na łbie to ucięte rogi -> cool!

użytkownik usunięty
michi468

Dla mnie też... Ale rogi sąobrzydliwe! A co? :P

ocenił(a) film na 10

A znasz może powiedzenie: "Nie oceniaj książki po okładce."?
Czy dla ciebie plakat to to samo co film? Osobiście widziałem film i polecam, jeżeli ktoś lubi takie filmy, ale zachęcam do obejrzenia pierwszej części.

użytkownik usunięty
matino3

Ale przecież ja nie oceniłam filmu, wiem że dużo osób tak robi, brzydki plakat PAŁA! Ale ja tylko napisałam że nie obejrzę bo sam plakat mnie obrzydza!

ocenił(a) film na 9
matino3

masz racje !! dobry film ale tak jak piszesz. Pierwsza część wskazana przed "dwójką".

ocenił(a) film na 9
szelf

Rzeczywiście okładka przerażająca w cholerę, aż ciary przechodzą po plecach. Nie wiem co w niej takiego przerażającego, to że ma rogi spiłowane, czy to że jest czerwony i że ma rękę z kamienia.
Naprawdę strach jak diaski. Popatrz sobie lepiej na inne okładki filmów i se je dalej bezsensownie oceniaj, nie zapoznając się przedtem z ich treścią.
W nawiasie mówiąc więcej w tym filmie jest komedii niż "strachu"
Ale do rzeczy, jak można oceniać film po okładce, tego to Ja naprawdę nie rozumiem. Zresztą jak ktoś idzie do kina, to chyba wie na co idzie i czego może się po nim spodziewać, a nie sugeruje się okładką.
A co do filmu to jest on rewelacyjny i co do tego nie ma żadnej wątpliwości, jak i to że trzeba wpierw zobaczyć pierwsza cześć a następnie drugą.





ocenił(a) film na 9
John_Abruzzi

Cytuję "..nie obejrzę bo sam plakat mnie obrzydza!" w jakimś sensie już go oceniłaś wiec trochę bezsensu jest twoja wypowiedź.

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 6

Postaram się to wszystko wyjaśnić: StaraKrówka źle się wyraziła. Po prostu plakat jej się nie podoba i już - według niej, plakat odstrasza od oglądnięcia filmu (niech mi nikt nie wciska kitu, że plakat w żaden sposób nie wpływa na jego chęć obejrzenia filmu).

Ja osobiście sobie nie wyobrażam, jak nasz Hellboy mógł wyglądać inaczej - przecie tak wygląda w komiksie! Według mnie, wszystko jest cacy :) Akurat mam trochę forsy, to do kina się mogę przejść.

Pozdrowienia i niech kisiel ogórkowy będzie z Wami ^^

ocenił(a) film na 9
Kazik_chan

"...niech mi nikt nie wciska kitu, że plakat w żaden sposób nie wpływa na jego chęć obejrzenia filmu" - Kazik-chan
Acha czyli twoje rozumienie tez jest od rzeczy, wg. Ciebie im ładniejszy plakat tym bardziej trzeba iść do kina. Hmmm to chyba z Tobą coś nie tak, plakat ma tylko podkreślić to co do filmu jest istotne i uwydatnić zawartość.
Jak idziesz do sklepu i kupujesz płytę muzyczną to oceniasz zawartość okładki, a nie tego co w niej się znajduję?.
W każdym bądź razie jak się idzie do kina, to chyba zapoznajesz się wpierw z opisem filmu a nie z okładką. A do zachęcenia Nas ma opis filmu oraz trailer. Okładka ma uwydatnić o czym już wcześniej wspomniałem.
W każdym bądź razie pierwsze słyszę aby patrzeć na samą okładkę chciałbym iść do kina.
Przykład http://www.filmweb.pl/f445353/%5BRec%5D,2007 okładka do tego filmu nic nie mówi i ona Twoim zdaniem ma zachęcić kogoś to jego zobaczenia.
Już więcej nie ma co tracić na ten post czasu bo szkoda jedynie czasu.

Pozdro do fanów Hellboy-a :D

ocenił(a) film na 6
John_Abruzzi

Facet, nie obraź się, ale gdzie na tym forum nie pójdę, bronisz tego filmu rękami i nogami i nie daj Boże, żeby ktoś powiedział coś, co nie jest hymnem pochwalnym, to zaraz mu będziesz wmawiał, że coś z nim nie w porządku. Wyluzuj, otwórz się na nowe opinie i zaakceptuj to, że ktoś może mieć inne zdanie.

"Jak idziesz do sklepu i kupujesz płytę muzyczną to oceniasz zawartość okładki, a nie tego co w niej się znajduję?."
Muzyka to akuratnie zupełnie inna działka. Chociaż też to może działać na podobnej zasadzie.

"wg. Ciebie im ładniejszy plakat tym bardziej trzeba iść do kina."
Wcale tak nie napisałam, więc nie wyciągaj pochopnych wniosków.

"W każdym bądź razie pierwsze słyszę aby patrzeć na samą okładkę chciałbym iść do kina."
Nie wiem, jak ty, ale zwykli ludzie zwracają uwagę na film, którego plakat przyciągnął uwagę.

"Przykład http://www.filmweb.pl/f445353/%5BRec%5D,2007 okładka do tego filmu nic nie mówi i ona Twoim zdaniem ma zachęcić kogoś to jego zobaczenia."
Śmieszna rzecz, ale mnie akurat zachęciła. Nie do zobaczenia, a przeglądnięcia opinii. I nie pójdę na ten film. A napis "REC" i "Pozostał tylko jeden świadek... kamera" może zachęcić.

"Już więcej nie ma co tracić na ten post czasu bo szkoda jedynie czasu."
[chłodny ton] Wybacz, że zajełam panu tyle czasu, JaśniePanie. [/chłodny ton].

Dobra, dosyć cytowania, powiem, co miałam na myśli:

A żebyś wiedział, że okładka/plakat też ma znaczenie. Podam prosty przykład - idę do Empiku i chcę sobie kupić jakiś tani film. Niestety, tego na półce jest tyle, że nie ma siły, żebym wszystko przejrzała/kupiła/spisała tytuły i rozglądneła się w Necie. Rozwiązanie jest proste - patrze na parę z tych filmów, których okładki zwróciły moją uwagę i czytam, o czym jest film. Jeżeli siedzę na Necie i moje oko przyciągnie oryginalny plakat, to na niego kliknę - i tak dalej. Nie chodzi o to, że ja oceniam od razu ten film - tylko czy go zauważę, czy nie. Gdyby nie to, że znam Hellboy'a, to na Złotą Armię też nie zwróciłabym uwagi.

Na tym opiera się marketing, skarbie. Nie da się oglądnąć/przeczytać wszystkiego, więc musisz robić staranną eliminację na podstawie takich bzdetów jak plakat czy okładka.

"Pozdro do fanów Hellboy-a :D"
Dziękuję.

Pozdrowienia i niech kisiel morelowy będzie z Wami ^^

ocenił(a) film na 9
Kazik_chan

Nie bronie tylk zwracam uwagę na to kto co piszę i kropka :D

ocenił(a) film na 9
John_Abruzzi

"Podam prosty przykład - idę do Empiku i chcę sobie kupić jakiś tani film. Niestety, tego na półce jest tyle, że nie ma siły, żebym wszystko przejrzała/kupiła/spisała tytuły i rozglądneła się w Necie. Rozwiązanie jest proste - patrze na parę z tych filmów, których okładki zwróciły moją uwagę i czytam, o czym jest film. Jeżeli siedzę na Necie i moje oko przyciągnie oryginalny plakat, to na niego kliknę - i tak dalej."

W każdym bądź razie jak mam chęć kupić film, to wpierw patrzę co chcę kupić zapoznając się z jego treścią ( a jeżeli bym żadnego nie miał upatrzonego choć to bywa rzadko a nawet wcale, odwrócił bym się wpierw i przeczytał opis z pudełka na odwrocie.
Jeżeli Ty kupujesz po okładce filmy to Ci głęboko współczuje, bo możesz się na nich "przejechać" jak i zawieść jak i stracić niepotrzebnie pieniądze droga Pani, ale zresztą to nie są moje pieniądze, wiec mi to wali. Jak lubisz kupować koty w worku to kupuje je dalej.
"Nie oceniaj książki po okładce."

P.S
Trafnych typowań życzę droga pani :D.

Pozdrawiam ludzi z marketingu :D

ocenił(a) film na 9
John_Abruzzi

Nie zwróciłem uwagi na szczegół zakupowy przez neta, tylko myślałem o normalnym zakupie w sklepie wybacz :D . Jeżeli ja bym miał kupować film w necie to wiadomo ze patrzę na tytuł filmu. Potem zerknę na okładkę która mi niezbyt dużo mówi, więc czytam opis jak i oglądam trailer na youtube albo na FW, aby zaspokoić swoją ciekawość.
Okładka sugeruje mi tylko lekką ciekawość do zapoznania się z filmem więcej mi mówi niekiedy tytuł filmu niż okładka.

ocenił(a) film na 9
John_Abruzzi

Bądź co bądź nigdy nie oglądałem filmu, bo okładka przykula moja uwagę. Najwięcej o filmie mówił mi zawsze tytuł jak i jego opis.A nie okładka!!!
Dla mnie okładka jest zbędna i tyle (dla mnie jest ona opakowaniem, które wiem co zawiera i basta).
P.S
No i pozamiatane na temat, a tak po za tym to kolekcję w ulubionych masz zarąbistą. Widać że nie ten przedział wiekowy dlatego rozmowa jest nużąca, ale mimo wszystko konwersacja ta dobiegła już do końca.
Niech ktoś inny pogada z Tobą na temat okładek filmowych :D

ocenił(a) film na 6
John_Abruzzi

O.o To się nazywa "rozerwalność myśli".

"Nie bronie tylk zwracam uwagę na to kto co piszę i kropka :D"
Dobrze, że zwracasz, ale rób to z trochę (albo najlepiej bez) mniejszą nutką wyższości, okej? Od razu się rzucasz na ludzi (rzucasz... raczej próbujesz im uświadomić, że są żałośni) i tylko sobie niechęci nazbierasz. Mówię, bo może jesteś tego nieświadomy.

"W każdym bądź razie jak mam chęć kupić film, to wpierw patrzę co chcę kupić zapoznając się z jego treścią ( a jeżeli bym żadnego nie miał upatrzonego choć to bywa rzadko a nawet wcale, odwrócił bym się wpierw i przeczytał opis z pudełka na odwrocie."

Każdy tak robi. Tylko musi mieć najpierw co przeczytać. Nie będę siedzieć przy półce cały dzień albo klikać na wszystkie reklamy filmów, które mi wyskoczą w przeglądarce. Chodzi mi o to, że coś przyciąga moją uwagę, prawda? I pozwala na selekcję - no wiesz, niezbyt mnie interesują filmy wojenne, więc raczej zignoruje okładkę z gościem w wojskowym mundurze.

"Jeżeli Ty kupujesz po okładce filmy to Ci głęboko współczuje, bo możesz się na nich "przejechać" jak i zawieść jak i stracić niepotrzebnie pieniądze droga Pani, ale zresztą to nie są moje pieniądze, wiec mi to wali. Jak lubisz kupować koty w worku to kupuje je dalej."

Podałam czysto teoretyczną sytuację, żeby zobrazować moją myśl. Myślisz, że urodziłam się wczoraj/śpię na pieniądzach? W życiu różnie bywa, czasem pójdę na czuja i się rozczaruje ("Tristia - błękitna wyspa", dobrze, że dałam tylko 20zł), a czasem trafię w dziesiątkę ("Miasteczko Halloween" - i objawił mi się Burton!).

"Nie oceniaj książki po okładce."
Wolę komiksy, które mają twardą okładkę (bo się trudniej niszczy). Wolę, kiedy okładka jest ładna na książce (bo łatwiej przyciągnie moją uwagą i a nuż coś fajnego znajdę). Wolę, kiedy mangi mają obwolutę (bo obwoluty są fajne!). Wolę, kiedy to hasło używa się stosownie do sytuacji.

"Trafnych typowań życzę droga pani :D."
Dziękuję ^^ Zazwyczaj typuje dobrze.

"Okładka sugeruje mi tylko lekką ciekawość do zapoznania się z filmem więcej mi mówi niekiedy tytuł filmu niż okładka."

Ale mówi, prawda? Przyznaję, jesteś oryginałem. Większość ludzi, których znam, w sklepie bardziej zwracają uwagę na okładkę (ludzie to wzrokowcy), niż na tytuł (liczy się pierwsze wrażenie).

"Widać że nie ten przedział wiekowy dlatego rozmowa jest nużąca, ale mimo wszystko konwersacja ta dobiegła już do końca.
Niech ktoś inny pogada z Tobą na temat okładek filmowych :D"
Aż tak źle Ci się ze mną rozmawia? Trudno. Nie wiem, czy mówiłeś z ironią o mojej kolekcji (przyznaję - nie dość, że dawno nie uzupełniana, co czas nadrobić, to bardzo lubię animację), ale dziękuję. Dobra rada - jeżeli w dyskusjach patrzysz na wiek rozmówcy i automatycznie go przekreślasz, to wiele tracisz. Jeżeli chcesz zakończyć dyskusje - jak chcesz. W końcu sam ją zacząłeś.

Pozdrowienia i niech kisiel morelowy będzie z Wami ^^

Mega Klimat ucięte rogi!!!

Nie wiem po co wogóle jest ten temat... plakat mu nie pasuje to do kina nie pójdzie - jak to w ogóle brzmi. Aha, ,,obleśne" określenie tu nie pasuje... Ta laska jak by mu lizala te kikuty to może :O.

Śmieszą mnie opinie ludzi którzy i tak nie lubią tych klimatów :P

JA nie moge sie doczekać by iść do kina na ten wspaniały ( wnioskuje z trailerów) film akcji w świecie Fantazy !! :D

ocenił(a) film na 8

Prowokacja i tyle. A film opowiada również o takich ludziach jak ty, Stare Krówsko. :P
Poza tym jak komuś zależy, zajrzy do materiału źródłowego, i pozna postacie w filmie występujące.
A jesli ktoś ocenia po wyglądzie, to tylko współczuć.