Hellworld to taki typowy "crap" dla amerykańskiej młodzieży która kupi wszystko, byleby było to krwawe... Jestem wielkim fanem serii ale muszę powiedzieć, że ten film jest po prostu beznadziejny!! Durna fabuła, jeszcze głupsi bohaterowie (którym praktycznie od początku życzyłem śmierci), marni aktorzy (prócz oczywiście Henriksena). Ścieżka dźwiękowa też nakierowana raczej na młodą widownię. Mamy tu jakieś nu-metalowe popłuczyny... eh, gdzie jej tam do trójki i "Hellraisera" w wykonaniu Lemmy'ego ;) Tego filmu nie powinno się ruszać nawet kijem...