Najchętniej obie części nazwałbym “Wysłannikiem Piekieł Dla Ubogich”. Osobiście nie mam nic do Rumunii, po prostu amerykańskie filmy, które kręci się tam na potrzeby rynku DVD są absurdalnie głupie i nudne, tak że produkcja rumuńska kojarzy mi się już tylko z pewnego rodzaju naciąganiem widza. Myślę, że z całej produkcji dwóch ostatnich części to prawa do tytułu kosztowały najwięcej. W przypadku „Hellraiser: Hellworld.com” nawet obecność aktora Lance’a Henriksena nie uwolniła mnie od obaw. W końcu Lance Henriksen zawsze lubił kiczowate niskobudżetowe filmy. Jednak film „Pumpkinhead: Ashes to Ashes” był przykładem na kolejne rumuńskie gówno, którego nie ratuje żadnen znany aktor. Żeby było śmieszniej, Doug Bradley grający Pinheada wystapił w filmie razem z Henriksenem. Nic nie jest w stanie uratować słabego filmu, a już szczególnie tych rumuńskich produkcji rodem z USA (!).
A temat nie zapowiadał się źle. Młodzi ludzie zafascynowani tematyką Piekła i Cenobitów dostają zaproszenie na jakąś imprezę związaną z ich zainteresowaniami (swoją drogą idiotycznymi zainteresowaniami). Pomijam fakt, w jak absurdalny sposób zdobywają te zaproszenia. Myślałem, że może jakaś strona internetowa będzie swego rodzaju portalem do Piekła, ale nie. Tu chodziło tylko o polski tytuł, który z dodaniem „.com” miał być postrzegany atrakcyjniej – może nowocześniej. W każdym razie dzieciaków z filmu fascynuje śmierć, tak więc nie muszą czekać na nią zbyt długo, w końcu w pobliżu czai się Wysłannik Piekieł ze swą świtą. Nie będzie tajemnicą, że w końcu kupa gnojków spotka się z Piekłem oko w oko, pozostaje pytanie, czy widz będzie miał z tego wszystkiego radochę… Ja kolejny raz miałem nadzieję, że film skończy się choćby o dwie minuty szybciej. Złudna to była nadzieja. Każda minuta dłużyła się niebywale. Ze zgrozą obserwowałem, jak aby zaoszczędzić na produkcji każdą cenę, przeniesiono akcję w jedno miejsce – do jakiegoś dworku albo dużego domu. Podobnie zresztą jak trzecia część „Dyniogłowego”. Film obraża naiwnością, taniością i usilnymi staraniami bazowania na dobrze sprzedającej się serii. Całe szczęście nie będziemy już więcej zaskakiwani. Zdaje się, że wraz z nową i odświeżoną wersją „Hellraiser” stara zakończy swój żywot. Dwie ostatnie części zamiast na rynek DVD powinny z miejsca trafić do Piekła.