jedno wiem na pewno - jest to część z serii jedyna w swoim rodzaju. Cała seria "Hellraisera" bardziej mnie raduje, a niżeli straszy, ale ta część zaoferowała mi taką dawkę śmiechu, że usta bolały mnie przez następną dobę. Myślę że ocena 1 powie wszystko tym, co przygotowują się na dobry horror.
Okropne zakonczenie serii. Czesc piata byla nie tylko jednym z moich ulubionych horrorow, ale takze w ogole to dobry film, jako film. Ostatnie dwie czesci Hellraiser nie s nawet srednimi horrorami.
Nalezy liczyc na remake. Szkoda, ze nie potrafili skonczyc serii godnie z honorem.
Bradley i Henriksen wystapili razem w ktorejs czesci "Dynioglowego", ale jak widac znowu nic z tego dobrego nie wyszlo. Aktorzy moga sie marnowac, jesli nie ma fabuly zadnej. Dobrze, ze obie czesci sa krotkie.