1) Najdziwniejsze jest to, że scenarzysta, Carl V. Dupré całkiem nieźle poradził sobie przy pisaniu Hellraiser VI: Hellseeker (chyba, że więcej pracy wykonał wtedy Timothy F. Day...), a przy Hellworld dał ciała po całości... Nawet Doug Bradley, ba (!), nawet Lance Henriksen nie zdołali filmu wynieść poza przyzwoite minimum.

2) Dalej zadziwia reżyser... on też tworzył 6 część Hellraisera! Co było w tamtej części, ze dawała jakoś radę? A dwie następne zostały spartolone po całości? Brak talentu? Wyczerpane pomysły? Terminy? Za małe pieniądze? Za łatwe pieniądze? A może zmęczenie materiału?

3) Przy 7 części (Sekta) pracował jako jeden ze scenarzystó Clive Barker (przynajmniej wg danych z filmweb.pl). Co się stało panie Barker? Jestem w stanie zrozumieć producentów... Ale twórcę? Rodzica tej jednej z ikon horroru? Mimo wszystko oceniam 7 część nieco wyżej niż 8, ale oceny na fw.pl dałem te same.

Chcieli wprowadzić trochę świeżości i zamienić 'Hellraisera' w slasher. Nie udało się.
3/10