Nie widziałem, słyszałem tylko o Pinheadzie i otoczce że to taki super horror pierwsza liga. Włączyłem od niechcenia na Prime'ie, do połowy usypiałem a film to zlepek wszystkich żelaznych punktów ,,horrorów" i woke propagandy. Pinhead(ka?) jako jedyny się tu w filmie wyróżniał i dałem ocenę 9/10 za grę (no i zgodność podobno z książką) ale cała reszta leży i kwiczy, fabuła to dno, aktorzy wokół to dno. Tyle chociaż że nie robili scarejumpów. Samo gore jest powiedzmy ok, ale rozrywają ciało, a aktor zachlipie tylko - wtf.
Nie wiem czym ludzie sie tu jarają. Lepiej żeby w VR nigdy nic nie odpalali bo tam to się zesrają ze strachu skoro tutaj laurki same lecą.