jest taka, że to nie Sam Neil, Reeves, Foster czy Russell, pasujący do tego typu kina. To Grant. I właśnie dlatego nie mogę się doczekać.
Niestety ostatnio zablokowali mojego ulubionego dostawcę kina domowego i przedpremiery nie będą gościły w moim domu:(, ale spokojnie zaczekam aż pojawi się na jakimś "strimie".