Minimalistyczny thriller psychologiczny ze świetną rolą Hugh Granta który po przejściu na zasłużoną emeryturę po graniu amantów w komediach romantycznych staje się psychopatą filozofem. niewiele tu akcji, bo clue filmu to monologi tytułowego Heretyka, do tego przez praktycznie jedną i tą samą lokalizację można odnieść wrażenie że ogląda się spektakl teatralny. Mimo to film jest mocny bo przekaz i klimat robi swoje. Jest to bardzo przemyślany i głęboki manifest, dotyczący religii i wiary. Polecam.