Niewierzący i ludzie że skrzywieniami w stronę religii się nim strasznie jadają i to Oni głównie robią reklamę filmowi w necie. A film jest po prostu słaby. Owszem jest napięcie, no może jakieś pierwsze 20 minut ale gdzie jakaś fabuła? Już lepiej drugi raz zobaczyć "Czarny telefon"