Kino japońskie zawsze kojarzyło mi się z głupiutkimi obrazami w stylu godzili i wejścia smoka...Do czasu,gdy obejrzałam "Hero"
..No..ręce się składają do oklasków. Przepiękne zdjęcia , kostiumy,plenery...pomysł/klim at ..... Jestem pod wrażaniem!
Z pewnością to baśń , ale jakże piękna ! Nie ma nic wspólnego z hoolywódzkimi gniotami!
************************* APLAUZ************************ **********
hmm,tylko że to nie jest kino japońskie,ale chińskie (a tak na marginesie, "wejście smoka" to klasyka-ja bym tego filmu głupiutkim nie nazwała)
Co za ignorancja. Jak można lekką ręką pisać w jednym zdaniu o WEJŚCIU SMOKA, że to japoński film, i za chwilę to samo o HERO (oba filmy chińskie)? Może dla Ciebie Chiny i Japonia to jedno i to samo, wiec zastanów się, czy podobałoby Ci się, gdyby ktoś analogicznie napisał "Niemcy i Polska, to przecież to samo".
Oczywiscie zero refleksji z Twojej strony, prawda?
Ach! Wybacz, jestem taka wstretna....(pada na twarz i posypuje głowe popiołem)...
Tylko " Wejście smoka " to produkcja wspólna Hongkong + USA.
Pozwolę sobie zacytować : " Co za ignorancja. " :))
Wiesz co, zgadzam się z tobą! To okropne... Od kilku lat iinteresuje się Japonią, a ludzi (nawet najbliźsi znajomi i przyjaciele) nie wdzą dużej różnicy między tymi krajami... Im się wydaje, ze jak leżą w podobnej części świata to, że już są prawie identyczne!!! KOSZMAR!!!
Ludzie, troche obycia w wiedzy podstawowej nie zaszkodzi, a może tylko pomóc!!!
P.S. Film jest na prawdę niezły! Liryczny... głęboki a sceny walki dodają tylko głębi i trochę akcji (nawet jak są częściowo zrobione komputerowo)...
Np. Ta walka w jesiennych, złotych liściach - CUDO!
Dobra, wiem głupia jestem przepraszam. Od kiedy szczeliłam tą gafę nauczyłam się tego i owego :) Do oburzonej internautki- prawdopodobnie wszystkim się te kraja mylą, bo w obydwóch żyją skośnoocy:) Stąd takie "ignorantki" jak ja :)