Film mnie urzekl. Jest na co popatrzec - sa piekne plenery, piekne kolory, ktore odzwierciedlaja nastroje, jest muzyka, idealnie komponujaca sie z obrazem. Jest ruch, jest sztuka walki, ale z akcentem na sztuke. Sa namietnosci. I jest symbolika. To nie typowy film z Jetem LI, jjak np. "The One". To zdecydowanie cos wiecej. Urzekly mnie takie elementy jak kwestia pisma i pisarza, jak kwestia miecza. Filma kilka warstw i chyba kazdy, kto lubi ten kilmat i ten typ filmu, znajdzie warstwe dla siebie. Samo ich odkrywanie sprawilo mi przyjemnosc i z pewnoscia wroce do tego filmu, kiedy trzeba bedzie sie np. wyciszyc.