Po bardzo krótkich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że już mnie nie bawią prowokacje...Do poziomu "kotleta z cebulom" czy jak mu tam było, brakuje ci inteligencji, finezji oraz pomysłu. Jego prowokacje były zabawne, twoja jest zbędna. Postaraj się bardziej...
to zadna prowokacja. co to ma być???????? latający ludzie????? i to ma byc dobry film??????? toż to kpina jakaś
To może żebyś zrozumiał parę przykładów:
- miecz w kamienu i rycerze Okrądłego Stołu
- myszy i Popiel
- smok Wawelski
- Pan Twardowski
itd...
To jest legenda o powstaniu Chin i pierwszym cesarzu. I dlatego mają prawo latać.
Tak poza tym, świetna muzyka Tan Duna...
ja dałem 7/10 i na więcej ten film nie zasługuje w moich oczach, zapewne dlatego że nie jestem Chińczykiem i nie o losach mojego kraju jest ten film. I uważam zabicie Beimiennego za hańbę dla króla, bo tylko ludzie bez honoru zabijają tych którzy darowali im życie.
Nie do końca zrozumiałeś ten film. Bezimienny chciał zginąć i król się tego domyślił, wyrazem wielkiego szacunku dla Bezimiennego był jego pogrzeb. Jedne z ostatnich słów jakie padają w filmie to (już nie pamietam jak dokładnie one brzmiały): "Zabili go jak zdrajcę a pochowali jak bohatera..." Bezimienny umarł za sprawę ale za sprawę cesarza a nie spiskowców. Być może jednak, że to ja nie zrozumiałem, zresztą "Hero" oglądałem już dosyć dawno :)
ignorujac prowokacje... uwazam ze Hero to bardzo ladny film...
ogladac go nalezy bardziej jako basn... (latajacy wojownicy, etc.)
wtedy jest naprawde ladny.
7/10 za scenografie, uklady walk i kostiumy.
pozdrawiam
A dla mnie ten film jest genialny! 10/10! Za fabułę , za stroje , za wszystko... xD
Stooleyash jak nie rozumiesz azjatyckich filmów to ich po prostu nie oglądaj. Nie wiem dlaczego masz pretensje co do "latających ludzi".
A jak w jakiejś amerykańskiej szmirze latają ludzie to jest dobrze?-_-"
Właśnie. Tu przynajmniej ci latający ludzie jakoś wyglądają i w kontekście całego filmu nie wygląda to tak źle jak np w takim "Matrixie reaktywacji", tam to dopiero skaczą, fruwają i na program zapraszają :|
Ehh ale są jakies granice, bo efekciarstwo niektorych scen w dwóch ostatnich matrixach jest wręcz rażące. Zbyt wiele efektów też może zepsuć film.
Niektórzy po prostu nie kapują, że kultura zachodu jest inna niż kultura wschodu. My mamy swoje elfy, wirtualne rzeczywistości, a na wschodzie mają latających wojowników. Moim skromnym zdaniem trzeba mieć bardzo ograniczone horyzonty umysłowe aby czepiać się tego, że w "Hero" latają...
Nio spoko w "domie latających sztyletów" czy w "przyczajonym tygrysie, ukrytym smoku" też wszelkie latania i biegania po drzewach mi nie przeszkadzały po prostu piękny klimat ;)
Mówcie co chcecie, mi się film podobał :D Ale to pewnie dlatego, że mam fiu-bzdziu na punkcie japońskich i chińskich produkcji ;) Fakt faktem, ganianie się po drzewach może doprowadzić do niepochamowanych wybuchów śmiechu :D A Maggie Cheung (Śnieżynka) to świetna aktorka, podobała mi się jej rola, ale jeszcze lepsza była w Chinese Box z Jeremy'm Ironsem.
bo japońskie,chińskie czy koreańskie filmy tża po prostu lubić,a nie każdego porywa bieganie w powietrzu (ja tak samo mam to fiu bdźiu na punkcie tych filmów:>)
Przyczajony tygrys ukryty smok jakoś mi się podobał ale ten film to dno i zgadzam się z założycielem tematu...
Wypożyczyliśmy ten film z bratem i oglądaliśmy go z całą rodziną ale po 30 minutach wyłączyliśmy...teraz cały czas się z niego nabijamy:P
To macie bardzo fajną rodzinkę nie ma co...
"Hero" to kapitalny film, to że tobie do gustu nie przypadł to twój problem i twojej rodzinki, która wypożycza filmy i nawet ich nie ogląda :) Dnem jest twoja wypowiedź bez argumentów.
Skoro już podbijaż do mojej rodziny to ciekawa jaka jest twoja...hehe już sobie ją wyobrażam...pewnie podobni do ciebie
No pewnie masz rację. Są podobni do mnie, tak to już bywa z rodzinami, że się jest podobnym do nich. Skąd wiesz jak wyglądam??
Haha z nami bylo dokladnie to samo, po jakims czasie cala nasza trojka zasnela...i tez nie moge patrzec na latajacych wojownikow--uwielbiam basnie, ale czekam na dzien kiedy filmowcy WRESZCIE wpadna na pomysl jak ustawiac aktorow do takich scen zeby to wyszlo naturalnie, jakies przeblyski widzialam w trailerach do Golden Compass, ale to niestety wciaz stara zasada z lina;/
A wracajac do Hero, bardzo fajny jest Jet Li, mialam ogromna ochote na ten film, ale niestety nie wciagnal...moze jak kiedys w tv poleci, to jeszcze dam mu szanse:P [i nie wystawiam oceny zeby bylo jasne!:P]
Co do latania w Hero, scena nad wodą... Sam cesarz wyjaśnia, że to była bitwa w umysłach wojowników... nie jestem znawca wschodnich sztuk walk, ale cos tam czytalem i pewnie taka bitwa umyslow dla mieszkancow dalekiego wschodu nie jest czymś do konca absurdalnym. Taką samą bitwę Bezimienny stoczył z Niebieskim... Sorka, wiem, ze moge kogos obrazic, ale poza wchlanianiem obrazu, trzeba go laczyc z txtem... Pzdr dla fanów kina azjatyckiego
Cóż, nie dziwmy się, że filmy z założenia przeznaczone dla nieletnich skutkują dużą ilością komentarzy nastolatków. A wiadomo - w wielu przypadkach fiu-bździu w tych puściutkich młodzieńczych główkach. Czymś się popisać, wyróżnić...
Ale fakt, w moim odczuciu film arcydziełem nie jest i na 10 nie zasługuje. Aczkolwiek produkcja warta obejrzenia. Przede wszystkim ze względu na ogrom wysiłku producentów oraz doskonałą, nazwijmy to, "estetykę filmu". Z tej strony ogromny szacun i podziw.
Nie będę się rozpisywał na temat filmu gdyż jak widzę liczna wpisów zbliża się do 300 (fakt, 90% z nich to przygłupawe wpisy dzieciaków) i napisano już o nim chyba wszystko. Ja zaś nie jestem specjalnym fanem tego rodzaju kina co powoduje z pewnością zaniżenie oceny tejże produkcji z mojej strony.
W moim odczuciu film nie jest przeznaczony dla młodzieży. Nie ma w nim prostej fabuły jak w Transformersach, eksponowania seksualności ani niczego, co przyciąglęłoby głupiutkiego nastolatka na ten film. Ale trzeba przywyknąć, że ktoś nie zrozumie przesłania filmu. Podobnie było z anime "Death Note", gdzie z całej fabuły dzieciaki zamiast zastanowić się nad wartością życia, sprawiedliwością i prawem śmierci za zbrodnie zaczęły pisać swoje własne "notesy śmierci". Ale każdy interpretuje po swojemu.
Tu się zgodzę, każdy interpretuje na innej płaszczyźnie.
Autor tematu widzi tu tylko latających wojowników gdyż jak się domyślam nie za bardzo wbił się w całość i spodziewał sie tylko akcji a Hero to opowieść o czymś zupełnie innym. O honorze, miłości i poświęceniu a zarazem świetnie ukazuje jedną z najstarszych mądrości że cierpienie jednostki nie usprawiedliwia cierpienia ogółu. Po za tym hero to tez niesamowity pokaz wizualny, estetyka w tym filmie stoi na tak wysokim poziomie że jeszcze długo nie ujrzymy nic lepszego. aha no i jeszcze coś co odróżnia Hero od większości filmów akcji to Krew bo np. w takim Zatoichi krew leje się strumieniem a w Hero widzimy tylko 2 krople. No i niesamowita gra aktorska i sposób przedstawienia całości.
A co do latania to... ten film jest "ekranizacją" Legendy a w legendach jak to w Legendach każdy może latać i odbijać się od wody... na przykład...Taki Jezus zmieniał wodę w wino i chodził po wodzie, i za pewnie w ekranizacjach jego dziejów autorowi to nie przeszkadza.