oczywiście, że nieco banalna fabułą, jednakże mocno emocjonująca - mnie osobiście momentami to aż szlag trafiał (nie powiem o co chodzi, bo ci, co oglądali wiedzą ,a ci co nie oglądali niech jeszcze nie wiedzą). To po prostu komedia romantyczna,takie było założenie reżysera i udało się. Poza tym wpleciony wiersz Wisławy Szymboprskiej powodował, że robiło mi się ciepło ne sercu a jednocześnie śmiałam się z tej "polszczyzny" w ich wykonaniu:). Generalnie film bardzo mi sie podobał, polecam!