Ja do Mumio nic nie mam. W krótkich formach ich kabaret absurdu jest całkiem niezły. Ale zawsze jest jakieś ale Hi Way troszkę mnie zmęczył film ani dobry ani zły, nie zachwycam sie a moze to wina tego że ni emogłem sie w kinie skupić dobrze nad tym co sie dzieje bo za mna siedział gość któremu chyba ktoś cos w dupe wsadził bo cały czas sie wiercił, bok siedziała panna z kolesiem którzy chyba zapomnieli że nie sa sami bo na głos leciały non stop komentarze typu znam to miejsce wiem gdzie to krecili OMFG!!!!, no i ostatnia rzecz która mnie wnerwiała ludzie jak można sie śmiać dosłownie ze wszystkiego co się dzieje na ekranie, gość kiwnął palcem a tu słyszę hahahaha takie na prawdę na siłę coś jest nie tak. Tak więc gdzieś po godzinie postanowiłem zamknąć oczy zjechać w dół i tylko słuchać tego co mówią a nie oglądać i było ok.

A jeszcze jedno ludzie jak ten film można porównywać do Rejsu proszę was to żenada takie opinie wygłaszać przecież