Wszystko prawda, oprócz tego, że to jest zręczne.

Skoro obraz milicji wydaje ci się zafałszowany, to albo znasz ją tylko z innych filmów, albo tylko z opowiadań dziadka milicjanta.

Chyba cię drze. Może twój dziadek z ekscytacją relacjonował ci siedzącemu na kolanach jak proponował mniejszościom seksualnym to co Schuchardt w filmie, skoro bezgranicznie wierzysz w tę wersję.

Sugerujesz, że w MO pracowali wyłącznie ludzie potrafiący lać osadzonych i chlać wódkę litrami? I to niby nie jest zafałszowany obraz?

ŁAPA W GÓRE

Wielu gejów brało ślub i miało dzieci z kobietami, nic tu nie ma nadzwyczajnego. Spotkanie z otwartym gejem uświadomiło bohaterowi własne skłonności homoseksualne. Pokazanie tego na ekranie nie jest zatem żadną "promocją ideologii LGBT". Nie są "promocją LGBT" też jakieś "antypolskie" teksty, bo w ogóle nie są antypolskie. Nigdy nie krytykujesz Polski czy społeczeństwa polskiego? Pokazanie prymitywnego milicjanta też jest "promocją LGBT"? W jaki sposób? Rozumiem, że nigdy w życiu nie spotkałeś się z "obleśnymi" tekstami o homoseksualistach?

W tytule tematu masz o ideologii LGBT(...)
I tak to są przejawy propagandy, przedstawianie w dobrym świetle gejów, a w złym wszystkich innych.
Tak pokazanie właśnie tego jest propagandą ideologii LGBT, zwłaszcza że zrobione jest to w tym filmie tak słabo i nachalnie. Wykorzystano prawdziwą nazwę akcji Hiacynt do uwiarygodnienia historii o "Kapitanie Geju" wsiąkającym w gejowski świat i ni z tego ni z owego staje sie ich najwiekszym obrońcą, i sam staje sie gejem.
To bardzo słaby film właśnie ze względu na nachalność tej historii. Chciano pokazać jak to absolutnie każdy może stać się gejem ot tak.
Antypolskie teksty są charakterystyczne dla środowiska i ideologii lgbtqia, które z definicji nienawidzą polskiej kultury, tradycji po prostu wszelkich przejawów polskości, zawsze przypisując im negatywne konotacje. Tak samo negatywne zachowania ludzkie, zawsze muszą być typowo polskie, a czego przejaw był w cytowanym tekście. Choć Polska nigdy nie była purytańskim krajem, jak zachód Europy i świata i homoseksualizm nigdy nie był penalizowany, a homoseksualiści robili wielkie kariery o byli wśród elit.

Nie pokazano, że "każdy może zostać gejem", tylko, że ten konkretny milicjant, którego historię oglądamy, miał także skłonności homoseksualne, które objawiły się po spotkaniu konkretnego geja. Nie wiem czy film pokazuje gejów tylko w dobrym świetle: jeden w milicji prawdopodobnie stoi za morderstwami, inni prostytuują się, "organizują studentów" dla klientów z esbecji, itd. Świat przedstawiony w filmie nie jest tak czarno-biały, jak próbujesz to przedstawić. Heteroseksualna narzeczona głównego bohatera przedstawiona jest w złym świetle? Ponoć wszyscy poza gejami są. Trochę rozmijasz się z faktami: w I RP karano za "sodomię" nawet karą śmierci, aczkolwiek wiele takich procesów nie było. W II RP karano za stosunki homoseksualne do 1932, czyli do reformy kodeksu karnego znoszącego, obowiązujące jeszcze, przepisy państw zaborczych. https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-w-polsce-homoseksualizm-nigdy-nie-byl-kara ny/

*Chętnie też bym się dowiedział jak "środowiska" LGBT (czyli nie wszyscy homoseksualiści?) "z definicji nienawidzą polskiej kultury." Jak to się objawia?

Robią takie gówniane filmy?! Hiacynt to jest temat na naprawdę film, który każdy kto lubi historię chciałby obejrzeć. A nie romansidło dla gejów!

Ty chyba naprawdę jesteś głuchy jak twoja nazwa

Darmowa rada weź rozpęd i poszukaj najbliższej ściany.

Jak macie jakiś problem do gejów w filmie „o jeju geje" to jesteście śmieszni. Trzeba było nie oglądać lub najwyżej wystawić łapkę w dół na Netflix a nie się ośmieszacie bo „propqganda LGBTQIA+"

Wiesz co, widzisz to co chcesz widzieć. Albo oglądałeś film nieuważnie, ale na to już nic nie poradzę. SPOILER - po pierwsze, zleceniodawcą morderstw jest także homoseksualista i owszem, wiadomo kto morduje, po drugie hobby milicji nie jest bicie pedałów - biją w filmie jednego - aby wymusić zeznania, co w milicji było na porządku dziennym plus biją także złodzieja telewizorów na początku, ale jego orientacji nie znamy. Po trzecie, co do głównego bohatera nie wiem czemu mówisz że "nagle" stał się bi. Raczej zawsze był i po prostu poznajemy bohatera w momencie życia, w którym sobie to uświadamia - nie wiem, chciałbyś scenę retrospekcji, że 5-10 lat przed rozpoczęciem akcji też był bi? Po co? Jak poznał tę dziewczynę i kiedy i czy miał dziewczyny wcześniej też nie wiemy i to Ci nie przeszkadza. A co do antypolskiego tekstu to już zupełnie ręce opadają, nawet nie będę komentował tej uwagi. W tytule oburza Cię propaganda, a potem jako zarzut podajesz... brak propagandy :D

Szkoda prądu na tego homofoba, emwu12 nie potrafi zrozumieć filmu, poszczególnych scen. Powiela klisze, które gdzieś usłyszal i bezwiednie powtarza. U niego nie ma żadnego procesu myślowego. To widać po jego wpisach i interpretacji filmu. Dla niego już sam tytuł jest promocją LGBT. Chory typ.

Spadaj homofobie do swojej nory. Masz zaczadzoną cześć w głowie, która kiedyś była mózgiem. Chory typ z ciebie. Nic nie zrozumiałeś z tego filmu i jeszcze się tym chwalisz. Typowe dla takich ograniczonych typów.