W tym filmie de Funes nie gra pierwszych skrzypiec. Jest jednym z wielu aktorów i tylko od czasu do czasu ma scene popisową. A bardzo wiele scen w ogóle nie jest śmiesznych czy komediowych. Może dlatego film ten nie wzbudza zachwytu: bo nie dostajemy tego, co chcemy, czyli de Funes najśmieszniejszego.
... to kolejna typowa komedia z Louisem de Funesem... Zresztą jedną z niewielu rzeczy, które możnaby mu zarzucić jest to, że prawie wszystkie grane przez niego postacie są bardzo podobne do siebie... Co wcale nie znaczy, że "Hibernatus" nie jest warty zobaczenia... Polecam go przede wszystkim fanom twórczości...
Najlepszy film z De Funesem, najlepszy!!! Nie jestem jego fanem, ale ten film mozna powiedziec ze jest jednym z lepszych!!!
Powtórzyłem sobie po latach "Hibernatusa". I muszę powiedzieć, że jest to dość dobra komedia, nie dorównująca jednakże takim klasykom, jak chociażby "Żandarm z St.Tropez", "Skrzydełko czy nóżka" czy "Przygody Rabina Jakuba". Ale oczywiście śmiechu było sporo. Louis de Funes wystąpił tu w charakterystycznej dla siebie...
więcej