ja też się poplakalam jak ogladlam to za pierwszym razem, majac lat zdaje sie 13. "no bo jak on mogl wypuscic hidalgo, przeciez on nie przezyje".

film ładny. ma co prawada dłużyzny i kilka błędów (znikająca krew na nosie, pojawiające się siodło, chmury i inne montażówki, i o zgrozo! koni nie wypuszczamy na wolność w podkowach!) ale i tak jest 'na plus'.

to obraz warty obejrzenia. wieczorem, pod kocykiem, z herbatką i rodziną. gwarancja mile spędzonego czasu.


pees: piękna rola konia; bije na głowę wszystkich aktorów razem wziętych.

A właśnie.. koń po prostu wiedział dlaczego się tam znalazł, jakie jest jeg zadanie i czego od niego oczekują. (lub konie.. bo też podobno w rolę Hidalga wcieliły się aż 3 konie na zmienę, nie wiem dokładnie bo się nie przyglądałam, ale słyszałam..:))

Przed chwilą obejrzałem ten film na "Ale kino!". Polecam! Bardzo dobre kino przygodowe z niewielką domieszką westernu. Kilka scen wyciska łzy.

To właśnie ta powtarzalność i masowość produkcji Hollywood na którą często narzekamy skutkuje tym, że nierzadko filmy zupełnie pozbawione nowatorstwa czy indywidualności ogląda się tak dobrze.

Hidalgo to lekki film przygodowy, określenie go familijnym też chyba jest na miejscu - dla dzieci +10 raczej się nadaje.
Fabuła bohatera-samotnika, który upada nisko by wstać i walczyć o swoją dumę, poprawne, nie porywające zdjęcia, nieźle dobrani aktorzy i ich odpowiednia gra, udźwiękowianie którego zupełnie nie pamiętam - czyli musiało być przyzwoite.
Spodziewałem się właśnie czegoś takiego takiego, tylko nie wiedziałem, że akcja wyniesie się z Ameryki, co jest największym plusem tej opowieści.

Typowy przykład filmu, w którym nie ma nic wyjątkowego, a jednocześnie brak słabych punktów. Każdą sferę realizacji oceniłbym na szkolne 4. Łącznie dają naprawdę solidne kino "dla każdego"
7+/10

No, bo jak mała zobaczyła, że koniom została wolność zwrócona... :D

Marzę, żeby się nauczyć jeździć konno, ale właśnie bez siodła i kasku, ewentualnie tylko w trakcie nauki bym je stosowała, a potem jeździła tak, jak dawniej jeździły narody bardziej uduchowione niż my, żyjące w harmonii z przyrodą :))