Otóż... Zaczęło się niewinnie... Moja kochana nauczycielka od polskiego za namową klasy gdzieś tak w środku 2 semestru powiedziała że pod koniec roku może nam puści ten film. Myślałam że zapomni... A tutaj zonk! Nie dość że nie zapomniała to jeszcze po kolejnych namowach szanownej klasy 2a zrobiła nam to jako przykład wybranej (!) powieści(!!!) młodzieżowej... Obejrzeliśmy, ale ja kompletnie nic z tego nie zakapowałam...
Mamy opisać czterech wybranych bohaterów, wybrać dwie decyzje bohaterów, o których moim zdaniem warto dyskutować i uzasadnić swój wybór... A na koniec o zgrozo! Odczytać przesłanie filmu!
Co ja poradzę że mnie tego typu filmy nie interesują? -_- Pewnie zaraz mnie zasypią fani że trzeba było uważać na "lekcji" a nie zajmować się czym innym... No wybaczcie ale to bez sensu... Jak moja klasa nie mogła na "Krzyżakach" się skupić w przeciwieństwie do mnie, bo ja ten film pożerałam dosłownie wzrokiem tak ja się na tym skupić nie mogłam... Proszę o pomoc...
Nie ty jedna tak masz. Po pierwsze, ten "film" nie posiada żadnego przesłania, a ja na twoim miejscu już wolałabym dostać pałę niż marnować czas na opisywanie tych "bohaterów". I piszę całkiem poważnie. Jedna jedynka jeszcze nikomu nie zaszkodziła
Hahaa no racja;] Faktycznie ta jedynka byłaby lepsza niż opisywanie takiego czegoś. Odpuść sobie
I uważaj, bo następnym razem da wam jeszcze Hannę Montanę! ;]
Na szczęście mnie ominęło pytanie xD Ale Hanny Montany raczej nie da... pffff... To były naciski klasy dlatego nam to puściła --"
Poza tym powiem bez ogródek... NUDZIŁO mnie to jak cholera ;/ i na seansie zajęłam się bazgroleniem po karteczce z zeszytu xD
Hay, wpadłaś jak śliwka w kompot ...
Nabazgraj coś , co ci przyjdzie do głowy, bo dostać pałe przez taką głupotę to straszne
Byłaś na tym filmie musisz pamiętać cokolwiek..
A przesłanie
"Polska edukacja schodzi na psy"
To tylko świadczy o poziomie inteligencji Twojej szanownej nauczycielki od j. poslkiego. Zmień szkołę, póki jeszcze nie jest za późno i kobiecina nie każe Wam odczytywać przesłania Hani Montany.
To były naciski klasy już mówiłam ^^ Ja mojej nauczycielce od polaka nie mam nic do zarzucenia wręcz przeciwnie... Bardzo ją lubię...
No to klasę masz pojebaną. Bo coś tu z pewnością komuś nie styka. Jak nie nauczycielce, to klasie. Chociaż dziwi mnie to, że kobieta się zgodziła. Też nie zabłysła.
z klasą to się zgodzę ^^ przykład: Kolega do mnie podchodzi i zaczyna mi wyrzucać jak to on mnie bardzo nie lubi, jaką to ja jestem idiotką a potem każe dziękować za szczerość -.-
U mnie połowa klasy to zagorzali fani tego erm... czegoś(?)
Nie wiem o co wam chodzi, nie podoba wam się-film jest dla was nudny? To po co chodzicie na niego do kina, po co tracicie cenne minuty waszego ciekawego życia wypisując tu dobre rady dla innych, wystawcie 1/10 to i tak robi swoje, obniża średnią filmu, który jest przeznaczony dla nastolatków...
Ktoś tutaj nie czyta ze zrozumieniem... Pisałam że PUSZCZONO NAM TO NA LEKCJI a więc się nie czepiaj -.-