Już chyba godzinę zastanawiam się, jak ocenić ten film. Są plusy .. hm... taki, że film ma jakiś taki swój fajny klimat i kolejny plus - Ashley Tisdale i Corbin Bleu, jedyni ratują ten film. Minusów jest wiele. Bajeczka przepełniona różem i słodkimi piosenkami o tak wielkiej i niespotykanej miłości jak Troy i Gabriella (oczywiście jest to ironia) . Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W gruncie rzeczy jednym okiem można to oglądać i właściwie bez dubbingu, bo jak słyszę tam te słodkie głosiki szesnastolatek to głos mi się zaciska. A Wy co sądzicie o tym .. hm .. filmie ?
Tisdale ratuje film? no chyba nie. wzięli ją, bo była już ich gwiazdą, ale ogólnie jest marną aktorką. Vanessa Hudgens jest od niej o wiele lepsza. HSM był dubbingowany przez osoby dorosłe, więc też nie przesadzaj. ja ten film uwielbiam, jest niesamowity, pozytywny i nic dziwnego, że stał się takim hitem. ale teraz panuje pogląd, że Disney to jedno wielkie g**** i ludzie myślą, że jak go podzielają to są tacy fajni. .___.
Ale disney to jest wielkie g***** a Ashley zeczywiscie ratuje film i ze wzgledu na nia podniose ocene z 1 na 2 vanessa to pomyłka
i zac tez
nie, nieprawda. Disney nie jest taki zły jak twierdzisz. nie mówię, że jest super ambitny, ale nie przesadzaj. a Bez Zaca i Vanessy HSM na pewno nie byłby takim hitem, nie wszystko kręci się tylko wokół Ashley.
możę i masz racje
co do hitu chyba sie nie zgadzam
racja akcja kreci sie wokół zaca i vanessy ale my chyba wolimy ashley
o gustach sie nie dyskutuje