PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537558}
5,2 18 tys. ocen
5,2 10 1 17982
2,2 9 krytyków
Historia Roja
powrót do forum filmu Historia Roja

Tu jest Polska

ocenił(a) film na 7

Polecam każdemu. Film ukazuje prawdę. Co działo się w Polsce po II wojnie światowej. Jak bohaterowie PRAWDZIWI zwalczali komunizm. A Więckiewicz do tej pory zastanawia się kogo zagrał czy bohatera czy zdrajcę.

Trojden

Irena Tańska, Wojna domowa w Polsce 1944-47, wyd. Comandor, Warszawa, 1998

bazant57

Pytanie, skąd autorka wzięła te dane. Na czym się opiera.
I kim ona w ogóle jest - czy jest historyczką, czy archiwistką, czy kim innym.
W bazie elektronicznej jednej z wojewódzkich bibliotek wpisałem jej imię i nazwisko - brak wydań publikacji jej autorstwa. Google też nie wie, kto to jest. Czy ona wykłada lub wykładała na jakiejś uczelni, czy zajmowała się czym innym.

A do podanych już przykładów udziału jednostek NKWD w zwalczaniu antykomunistycznego podziemia zbrojnego mogę dodać jeszcze ten z 16 lutego 1946, gdy 70-osobowa grupa NKWD, LWP i UB zadała porażkę partyzantom NZW w powiecie ełckim (rejon wsi Jarówka i Zalesie) dowodzonym przez "Burego" i "Rekina", które straciły w walce 20 zabitych.

Warto też przypomnieć, jakich sił KBW i UB używały do walki z kilkuosobowymi patrolami partyzanckimi w latach 1948-1953. Bywało, że do walki z 8 partyzantami kierowano 984 żołnierzy KBW, a do walki z 7 partyzantami 1300 żołnierzy KBW. A na pojedynczego ukrywającego się partyzanta kierowano kompanię. Do właśnie tytuły do chwały KBW i UB. Mimo że w raportach oficerowie KBW piszą o tych starciach tak, jakby pisali o walkach frontowych. Szczegółowo opisują położenie swoje i przeciwnika, wymieniają wyróżniających się w walce żołnierzy itd.

I jak odniesiesz się do kwestii sowieckich "doradców" w Urzędach Bezpieczeństwa i udziału Sowietów w zwalczaniu podziemia?

A tak w ogóle: które publikacje o starciach zbrojnych między antykomunistycznymi partyzantami a siłami bezpieczeństwa czytałeś?

Bo ja czytałem m.in.
1."Łupaszka, Młot, Huzar" Kazimierza Krajewskiego i Tomasza Łabuszewskiego,
2. "Żołnierze wyklęci" Jerzego Ślaskiego,
3. "Antykomunistyczne podziemie na terenie Inspektoratu Puławy 1944-1956" Leszka Pietrzaka,
4. Podziemie antykomunistyczne w łomżyńskiem i grajewskiem (1944-1957) Sławomira Poleszaka,
5. "Polska Walcząca" Jerzego Ślaskiego,
6. "Kryptonim Orzeł"

Do tego niezliczoną ilość publikacji prasowych, m.in. w "Naszej Historii", "Uważam Rze Historii", "Do Rzeczy Historii" i ponad 20 wydanych przez IPN książek o działalności i kadrach MBP, o poszczególnych Urzędach Bezpieczeństwa oraz o powstaniu i działalności aparatu bezpieczeństwa publicznego w poszczególnych województwach (lubelskim, rzeszowskim i pomorskim (bydgoskim).

Więc można powiedzieć, że mam o tym spore pojęcie.

Trojden

Nie zamierzam rywalizować w znajomości źródeł, korzystałem z dostępnych materiałów w internecie i podane zestawienie ofiar pochodziło z portalu "Historia zapomniana i mniej znana", gdzie cytowano w/w opracowanie.
Nie mniej moim zdaniem należy rozróżnić dwa etapy zwalczania zbrojnego podziemia po wyparciu Niemców. W latach 1944-45 za Armią Czerwoną podążały jednostki NKWD, które przejmowały władzę i nie tolerowały za Bugiem innego podziemia niż popierającego rząd lubelski. Na terenach zagarniętych po 17. września, a teraz odzyskanych przez ZSRR, każdy partyzant poza sowieckim był wrogiem. I to wówczas miały miejsce wymieniane przez Ciebie starcia, będące efektem dążenia do unicestwienia podziemia poakowskiego. A kwalifikacje oddziały NKWD zdobyły ścigając partyzantów w krajach nadbałtyckich, Ukrainie i Białorusi. Co tłumaczy ich skuteczność, poza oczywiście przewagą techniczną. Jedynymi atutami polskiego podziemia była znajomość terenu i poparcie ludności, dla której wkrótce zagrożenie ze strony NKWD było oczywiste. Czekistowska czujność dopatrywała się bowiem w każdym, kto przetrwał okupację niemiecką zdrajcy. W tym czasie komunistyczne władze Polski nie dysponowały jeszcze wystarczającym aparatem represji. Ale walki toczyły się jeszcze przez kilka lat i wtedy MBP wraz z KBW okrzepły, a dywizje WP wróciły z frontu i mogły zostać użyte w konflikcie wewnętrznym. Z całą pewnością w UB było wielu "doradców" z NKWD, zarówno jako instruktorów, jak i nadzorców pracy. Jednak ciężar "pracy w terenie" przeniósł się na polskich funkcjonariuszy. Już zindoktrynowanych lub po prostu sprzedajnych.

użytkownik usunięty
fabio

W USA z flagą są podobne motywy, ciuchy itd, ale u nich to nie problem, bo nie maja komuchów, zostali pokonani. Mam nadzieję, że to troll, bo nie można chyba być aż takim głupim :)

kejsik

Twierdzisz, że "wyklęci" nie współpracowali z SB.
A czy wiesz np., że Olgierd Christa "Leszek" z brygady"Łupaszki" został później tajnym współpracownikiem "Stefanem"?

Poza tym, zarówno Antoni Żubryd z NSZ, jak i niepodporządkowany nikomu Józef Kuraś, byli funkcjonariuszami UB, którzy w pewnym momencie zdezerterowali ze służby.
Ignacy Ramotowski "Wawer", który był w NZW na Białostocczyźnie, wstąpił później do UB.