Aktorstwo Johansson i Drivera na bardzo dobrym poziomie, chociaż ochów i achów nad rolą męską też do końca nie rozumiem. Ot, historia rozwodowa jakich wiele. Sama uczestniczyłam w takowej jako dziecko wiele lat temu, być może dlatego mnie to nie rusza.
Najbardziej irytował mnie jednak dzieciak pary - totalnie bezpłciowy, jak na dwoje tak wyrazistych rodziców .
Nic specjalnego.